Pięciu i czołg – Piotr Langenfeld
To taka raczej męska lektura, choć byłam oczywiście fanką „Czterech pancernych i psa”, a z okładki spoglądają na mnie młodzi i przystojni mężczyźni, więc była jakaś szansa, że się w tym odnajdę… a jak było w rzeczywistości?