bransoletkowe love
Bransoletki wciągnęły mnie tak bardzo, że przez jakiś czas nic innego nie robiłam. Niektóre doczekały się naszyjników do kompletu, jeszcze tylko na kolczyki nie znalazłam sposobu. I nie spieszy mi się, bo kolczyki wyjątkowo kuszące są dla mojego synka, także mogłabym stracić uszy… Niektórymi jednak muszę się Wam pochwalić… A teraz zakopana jestem po uszy…