„Pensjonat pod świerkiem’
Tej książki byłam bardzo ciekawa i trochę jej potrzebowałam, żeby ochłonąć… postawiłam sobie wysoko poprzeczkę: jedna książka świąteczna dziennie to jest sporo nawet jeżeli wyłączyć z tego weekendy. Potrzebowałam czegoś krótszego, czegoś, co nie ciągnie się przez 300 stron, nie dlatego, że mnie to nudzi tylko dlatego że chciałam poznać więcej bohaterów… …