Zawsze daję szansę debiutującym autorom, zwłaszcza polskim. Zawsze robię to z chęcią i pozytywnym nastawieniem. Podobnie było z książką „Dwanaście warunków Pani Prezes” Marty Mildy. Liczyłam na lekki erotyk, którego czytanie sprawi przyjemność odstresowania...