Ostatnio Link Party traktuję po macoszemu, ale obiecuję, że od dzisiaj będzie inaczej! słowo! Także zostawcie linki, zaproście znajomych i poszalejmy w ten ostatni wtorek maja…
Dziś krótko… bo mam zamiar w końcu skupić się na Waszych linkach, a nie moich…
zaglądam do Was, ale zazwyczaj korzystając z telefonu, a tam nijak nie umiem komentować, wiecznie wyskakują mi błędy, więc odpuszcza. Wybaczcie. Ale tym razem koniec, postanowiłam komentować jak najwięcej… mam nadzieję, że sprostam!
Zostawię jednak kilka linków do siebie:
finansowe podsumowanie kwietnia
półroczne podsumowanie czytelnicze
na co warto wydać więcej, czyli zadbaj o biust
i co czytam ostatnio, a właściwie o czym zdążyłam napisać:
„Klątwa utopców” Iwona Banach – cudowna książka, do śmiechu, do strachu, do wiary w zabobony i „dzikiego piesa”
„Sanatorium pod Zegarem” Liliana Fabisińska – książka, w której nie ma ani jednego błędu! Cudowna! Do połknięcia w weekend! Zabawna, choć z trupem w tle! O spełnianiu marzeń i sanatoryjnych realiach…
U mnie się tak toczy, że ostatnio mam trochę pracy, takiej zarobkowej, a nie tylko jako kura domowa, więc jest mnie tu mniej… bo jak już mam czas to spędzam ją w piaskownicy albo grając w nogę… a nocami z książką w ręku, ale to już niedługo się skończy…. 🙂
To co, linkujemy?
document.write(”);