Pierwszy raz od 8 miesięcy w poniedziałek po 10. nie ma podsumowania finansowego. Po prostu nie dałam rady, tyle się działo, że nie wyrobiłam się. Będzie w tym tygodniu, na pewno, tylko jeszcze nie umiem określić kiedy dokładnie.
Moje książkowe odkrycie w tym tygodniu to Olga Rudnicka i jej rewelacyjne Natalie! Słowem pięć pozytywnych wariatek, które po 20, a nawet 30 latach dowiadują się, że są siostrami!
Tom pierwszy – „Natalii 5”
Tom drugi – „Drugi przekręt Natalii”
Tom trzeci – „Do trzech razy Natalie”
Jeśli chcecie zrobić przyjemność swoim dzieciom polecam TIPI 🙂
Można je zrobić samemu, szycie jest banalnie proste i jeśli macie maszynę to zajmie chwilę! A sama cena może wynieść jedynie 57 zł – choć moja wersja kosztowała 97 zł, ale to i tak niewiele w porównaniu z tym, co można kupić w sklepach!
A jak już się Wam znudzi czytanie o książkach to może zerkniecie na kartkę, którą udało mi się zdziałać 😉 kolejny exploding box – tym razem z motylami!
Dziś zanim przejdziemy do linkowania chciałabym zaprosić Was jeszcze do przeczytania o dwóch książkach… Obie niezbyt długie, do przeczytania w jeden wieczór…
„Uroczysko” Magdalena Kordel
Muszę przyznać, że początkowo z niechęcią pomyślałam, że wszystko toczy się jak u Judyty w książkach Grocholi, ale nie… jednak mimo wszystko przeczytałam z zainteresowaniem.
Majka traci wszystko, mąż okazuje się dupkiem, który a) zostawia ją, b) informuje, że jest zadłużony po uszy, c) Majka i nastoletnia córka Marysia muszą się wyprowadzić, bo lada dzień do drzwi zapuka komornik, d) o rozdzielności majątkowej Majka nigdy nie pomyślała, więc długi dupka są jej długami…
Nieciekawy początek, prawda?
Majka pakuje swój dobytek, dobytek córki pakuje córka, zwierzyniec ładuje do taksówki i wychodzi z domu. Na szczęście ma przyjaciółkę, cudownych rodziców i szefa-przyjaciela.
Zostawia więc córkę u rodziców wraz ze zwierzyńcem, a sama wyrusza naładować akumulatory czy raczej się zresetować. Zwał jak zwał – grunt, żeby dużo wypić, dużo spać i mieć jak najmniej kaca.
Sudety, we wsi Malowniczem próbuje znaleźć wyjście z sytuacji. Poznaje kilka osób, które pomagają jej zrozumieć to i owo, załatwiają pracę w szkole, wspierają…
Pozostaje jej wrócić do domu, przekonać córkę, spakować dobytek i wyruszyć w świat, czyli na odludzie – za to jakie piękne!
Jesteście ciekawi jak przekonała zbuntowaną córkę do wyprowadzki na wieś zabitą dechami? Nie zdradzę kto maczał w tym palce…
Jeśli chcecie poznać Kasandrę, dowiedzieć się jak zaszła w ciąże, poczytać o pomysłowych nastolatkach w starciu z kuratorium, zrozumieć wojnę ucznia z dyrekcją albo dowiedzieć się jakich trzeba podstępów by kupić mięso – przeczytajcie!
Dobra, miłości jest sporo mimo wszystko, przyznaję. To taka miła książka na wakacje! tzn. na weekend. albo nawet wieczór.
40/52
2,5 cm
Pierwsze spotkanie z autorem
Pierwszy tom z serii
Książka, którą dostałam w prezencie
Okładka w kolorze wiosny, lata, jesieni, zimy
Klasyczny romans
„Dwa tygodnie na miłość” Ewa Sitarek
Mogłoby się wydawać, że dwa tygodnie to tylko czternaście dni, ledwie pół miesiąca… no sami powiedzcie, co może się stać w tak krótkim czasie…? nic!
Jednak, czy na pewno?
Przecież tyle wystarczy by się zakochać, odkochać, wpaść w tarapaty albo się z nich wydostać. Kogoś poznać, odrzucić, zaprzyjaźnić się, zmienić światopogląd, poszukać pomocy, stracić przyjaciółkę albo zyskać nową. Można też przejść operację albo uratować rodzinę.
To książka o trudnych relacjach matki z córką. O niezrozumieniu, buncie, naiwności, trochę o głupocie i mądrzeniu z dnia na dzień.
Książka mówi o trudnych sprawach, ale przede wszystkim nafaszerowana jest uczuciami. A uczucia u siedemnastolatki zmieniają się z minuty na minutę. Warto o tym poczytać, a może podsunąć nastoletniej siostrze, córce…
41/52
2 cm
Książka polskiego autora
Debiut autorski
Pierwsze spotkanie z autorem
Pożyczona od znajomego
Klasyczny romans
Książka dla młodzieży
A teraz już Linkujemy!