Kiedy trafia się polski debiut sięgam po niego bardzo chętnie. Tym zaraziła mnie Kaśka. Podobnie było z „Diabeł tylko się uśmiechnął” Sylwii Brataniec. To pozycja, która zapoczątkowała serię „Uwikłani”. To intrygująca opowieść, KRUS zaczyna się od opowieści uwięzionej dziewczynki. Dlaczego jest więziona? Kto sprawił, że jej życie to koszmar? Co ta historia ma wspólnego z dalszymi wydarzeniami opowiedzianymi w powieści? Jak wiąże się z tym, co dzieje się kilka lat później w Stanach Zjednoczonych?
Diabeł tylko się uśmiechnął – fabuła
Emigrantka z Polski, Anna Rodam, prowadzi w miarę spokojne życie – pracuje jako kelnerka w Paradise Hotel, ma małe mieszkanko na ostatnim piętrze i sporo tajemnic… Pewnego dnia w hotelu ginie kluczowy świadek, a Anna przypadkowo może pomóc przy tej zagadce. Mniej więcej w tym samym czasie została źle potraktowana i wyrzucona z windy przez aroganckiego właściciela hotelu. Sprawą zabójstwa zajmuje się detektyw Christopher Brank oraz młody i ambitny Jeremy Stoleman. Anna chce trzymać się z daleka. Przecież gdzieś w głębi duszy ciągle ucieka…
Pamięta, że musi uważać. Bo wspomnienia mężczyzny, który jest zagrożeniem pojawiają się w jej snach co jakiś czas. Nasza bohaterka nie spodziewa się, że tych kilka z pozoru błahych zdarzeń zmieni jej życie całkowicie. I nie tylko jej…
***
Nie da się zaprzeczyć, że Sylwia Brataniec zadebiutowała w sposób bardzo udany. Narracja, którą prowadzi i kreacje bohaterów sprawiają, że ciężko oderwać się od książki. Nagromadzenie wydarzeń i nieszablonowy pomysł to wielka zaleta tej powieści. Autorka wielokrotnie bawi się z czytelnikami w kotka i myszkę – wodzi ich za nos i gdy już wydaje nam się, że wiemy co się dzieje dostajemy pstryczka w nos. Mnóstwo sekretów, niedomówień i zagadek… No i to zakończenie…. Strzał w dziesiątkę! Już nie mogę doczekać się kolejnej części! A to już niedługo!
Lubię książki w takiej tematyce kryminalnej 🙂
Już sam tytuł mi sie podoba ???
Uwielbiam takie historie 🙂 chętnie ją przeczytam 🙂
Jest morderstwo więc czuję się zaintrygowana tą pozycją i z przyjemnością przeczytam 🙂