Uwielbiam czytać poezję, ale to nie to samo co książka, nie można usiąść w dowolnym miejscu i czytać. Poezja wymaga odpowiedniej oprawy – ciszy wokół, ale również w sobie, spokoju. Jeśli macie dzieci to doskonale wiecie, że o taką chwilę trudno…
Zostałam niejako zmuszona przez jedną z blogerek by usiąść natychmiast i przeczytać i jeszcze się wypowiedzieć…. a tu dziecko nie chce iść spać, roboty tyle, że nie wiem w co ręce włożyć, mąż krzywo patrzy, że znowu siedzę z nosem w czytniku, ale cóż…
Usiadłam w kąciku, nalałam sobie odrobinę winka i zajrzałam… do swego wnętrza!
To takie utwory, które są niesamowicie proste, a przy tym pełne głębi. Nie ma szans by prześlizgnąć się po nich wzrokiem i nie zastanowić nad nimi. Jeśli czytasz to po prostu musisz się zastanowić nad tym, co czytasz, a właściwie nad sobą, bo to taka poezja bardzo ludzka.
Autor bardzo wnikliwie obserwuje człowieka i taka też jest jego poezja – uważna. Porusza także temat relacji człowieka z Bogiem, ale nie robi tego zbyt nachalnie, przekonując nas równocześnie, że najważniejsze byśmy byli sobą.
Trudno mi pisać o jego utworach, bo dla mnie poezja to raczej coś, co należy CZUĆ, a nie rozumieć, nie mówić o tym, tylko skupiać się na sobie. Pewnie, ważne jest to, co miał do powiedzenia autor, ale jednak najważniejsze jest to, czy poruszył jakieś struny w czytelniku. Bo na to, co czytelnik zabierze dla siebie z jego utworu nie ma już wpływu, jednak jeśli znajdzie w nim COKOLWIEK to niewątpliwie można uznać za sukces poety.
Konrad Sikora w moim odczuciu odniósł sukces. Stanowczo. I jeśli lubisz zatopić się w utworze poetyckim to koniecznie sięgnij po jego wiersze. Jeśli jednak nie przepadasz za poezją, uważasz że jej nie rozumiesz – tym bardziej sięgnij po ten tomik. To zaledwie 48 stron, a zawiera ogromną dawkę emocji. Na pewno znajdziesz tam chociaż jeden utwór, który przemówi właśnie do Ciebie!
Za możliwość przeczytania utworów dziękuję Autorowi.
Jeden komentarz