Od dawna wiedziałam, że tę książkę przeczytam! Ale jak to u książkoholika bywa czas nie jest z gumy i ciągle coś stawało na przeszkodzie. Czekałam na impuls i w końcu nadszedł ten dzień, gdy pomyślałam, że najwyższy czas na Blog Book Meeting zaprosić znowu faceta. Wojciech Magiera był idealnym kandydatem, w dodatku już niedługo premiera kolejnej jego książki!
„Fragmenty zdarzeń” to opowieść o pewnej niewielkiej wsi, której mieszkańcy upierają się, że jest to mieścina. No niech im będzie… Na pewno znacie takie miejsca, gdzie każdy o każdym wie wszystko, a przy tym skrywają swoje tajemnice przed całym światem. O tym jak niebezpieczne mogą to być tajemnice napisał autor…
Bohaterką jest Sara, która jedzie na pogrzeb swojego wujka, z którym co prawda nie utrzymywała kontaktów, ale jednak jest jego jedyną krewną. Z różnych względów Sara się spóźnia na pogrzeb, więc jakby z marszu podpada wszystkim starszym paniom. Zanim jednak dotrze na cmentarz to w mieścinie już o niej huczy…
o czym są „Fragmenty zdarzeń”?
Początkowo historia wcale mnie nie wciągnęła, bo co niby jest ciekawego w pogrzebie… ale już kolejny fragment przeniósł mnie do 1991 roku i tamte zdarzenia zainteresowały mnie o wiele bardziej! Wyobraźcie sobie starsze małżeństwo, tzn. nie całkiem stare, ale takie, które przez wiele lat stara się o dziecko i w końcu się udaje! Są zmęczeni, ale szczęśliwi, wstają na zmianę w nocy do syna i jest on ich oczkiem w głowie. Natomiast którejś nocy dziecko zostaje porwane. Nie, że sprzed sklepu, nie z ogrodu, gdy zostało samo, ale z łóżeczka, które stoi w sypialni rodziców!
Wuj uchodził za wariata, ale po tym, co spotkało go w życiu raczej nie ma się co dziwić… natomiast jego wariactwo z wiekiem się nasilało: zaczął chodzić po domach, wypytywać, śledzić, podglądać, a nawet grzebać w śmieciach. Natomiast, czy rzeczywiście był niegroźnym wariatem, którego wszyscy unikali, czy też odkrył pewną tajemnicę albo przynajmniej był na tropie?
Sara ma ochotę jak najszybciej uciec z Polspowic, jednak to, co ją tam spotyka nie pozwala jej tak po prostu spakować się i zamknąć drzwi za sobą. Pakuje się więc w spore kłopoty, czy podąża śladem wujka czy też ona również wariuje w tym miejscu?
Zdradzę Wam, że książkę przeczytałam wyjątkowo szybko i z ogromną przyjemnością. Autor sprawnie przeplótł ze sobą fragmenty zdarzeń sprzed lat z tymi aktualnymi. Potrafi czytelnika zaciekawić, wciągnąć w wir wydarzeń i odkrywać stopniowo kolejne karty historii…
o ta książka zaciekawiła mnie.
Super razem wyglądacie 🙂 a ta książka brzmi bardzo fajna 🙂
Czuję się bardzo zachęcony do czytania, lubię tajemnice ?
Brzmi ciekawie, kiedyś przeczytam! 🙂
Moze przeczytam.. idealna na dlugie jesienne wieczory ☺
Troszkę nie mój klimat 😉
Nie wiem, czy ze względu na początkowe akapity przeczytałabym tę książkę. Być może jednak poczytam więcej recenzji na jej temat.
Lubie książki które opierają się na retrospekcjch. Kocham wtedy te łączenie faktów!
Gdy zobaczyłam okładkę i tytuł, nie poczułam zainteresowania. Gdy zaczęłam czytać Twój opis … wiedziałam już że muszę dorwać tę książkę 🙂
Nie wiem kiedy Ty to wszystko jesteś w stanie przeczytać – nawet jeśli czytasz szybko to i tak jaki to kawał życia! ?
Dzięki tobie mam pełna listę czytelnicza na jesień ???
Lubię książki, które czyta się szybko i przyjemnie.
Brzmi dość ciekawie 😉 sporo czytasz 😉
Jestem pod wrażeniem tego ile ty książek jesteś w stanie przeczytać ?
Czasem początek jest trudny do przebrniecia a potem książka wciąga na Maxa 😉
Zawsze dobrze mi się czyta jak jest opis przeszłości i teraźniejszości ?
Początek posta brzmi jakbyś pisała o mojej wsi 😀
Ciekawa jestem jak kończy się ta książka, pewnie „dziecko” się odnajduje
Mam na półce… Kończę czytać to co „muszę” i z przyjemnością zabieram się za „Fragmenty..” ?
Nie słyszałem wcześniej o tym tytule, ale brzmi naprawdę ciekawie. 8
książka jest bardzo ciekawa! świetnie się bawiłam czytając…