Zdarzają się takie książki, które czyta się z przyjemnością, szybko i chętnie… i nawet korki nie są straszne!
rozpędu. I błędy znikają! I w sumie nie ma się czego przyczepić… mimo że bym
chciała!
się przyzwyczaić.
sklep! Jednak znów spotykają ją niezbyt przyjemne zdarzenia – czy też
zderzenia… i wiąże się to z wizytami w szpitalach. Niestety, w szpitalu
znajdzie się także Jacek, w dodatku w chwili, kiedy Sally będzie chciała być
blisko niego, a tu jednak jest jeszcze żona! Chyba Anecie współczuję
najbardziej w tej całej sytuacji…
a zdrada w ogólnym rozrachunku wszystkich bardziej boli niż uszczęśliwia.
Bo zdrada to czasem jest codzienność.
Mój mąż się okropnie denerwuje, gdy po przeczytaniu jakiejś książki mam ochotę
na takie dyskusje, ale cóż ja mogę – zdrada dziś nas nie dotyczy, ale co będzie
jutro?
przyjemne towarzystwo w drodze nad morze!