Tę książkę oglądałam już na targach w Krakowie i przed kupnem powstrzymywało mnie tylko to, że do domu było daleko, a ja miałam już i tak torby pełne książek!
Zresztą z książkami DIY to jest tak, że mają piękne zdjęcia, ale wiele projektów jest nie do powtórzenia przez zwykłego, szarego człowieka z różnych względów, bo albo trzeba mieć materiały, których nie mamy pod ręką, albo trzeba się wykazać jakimiś tam zdolnościami… albo po prostu są to w większości projekty, które można znaleźć w Internecie i kiedy kupuję takie książki to jestem potem troszkę rozczarowana… ale tym razem było zupełnie inaczej!
Wiadomo, ogromnym plusem są piękne zdjęcia, kilka projektów wykonałam już kiedyś wcześniej albo mam je w planach, a niektóre zainspirowały mnie do pewnych działań. Także muszę Wam powiedzieć, że to naprawdę fajna książka…
Głównym projektem będzie nowa lampa w pokoju Szymona – ok, przyznaję się, namówiłam do działania dziadka, ale my z Szymonem też kilka pomysłów mamy!
Autorka książki ma profil na Instagramie i to jest też fajne, że ktoś zaczyna od np. bloga, a kończy z książką na półce. Nic tylko pogratulować! Cudowne jest to, że pasja może się tak rozwijać, że mamy możliwość zrobić ten krok więcej… i przede wszystkim mamy odwagę!
Na pewno kilka pomysłów zrealizujemy z Szymonem przed świętami, ale jeszcze damy sobie chwilę, zresztą kilka rzeczy muszę dokupić i będziemy działać! Szymek sam oglądał książkę i wybierał, co moglibyśmy zrobić… Autorka podsuwa czytelnikowi całe mnóstwo pomysłów, które można wykorzystać krok po kroku albo tylko zainspirować się do zupełnie innych działań! Przede wszystkim książka zachęciła mnie do działania, a jesteśmy właśnie na etapie urządzania pokoju syna, więc mamy pole do popisu… Szymon zażyczył sobie lampkę z Batmanem i właśnie się robi… no ok, nie sama, zaangażowaliśmy dziadka 😉 a efektem na pewno się pochwalimy!
Faktycznie, zdjęcia wyglądają cudownie 😀 Lubie takie książki chociaż mam dwie lewe ręce 🙁