Nie jestem specjalistą od gier. Nawet nie wiedziałam, że istnieje taki rodzaj gier, jak gra kafelkowa, ale człowiek uczy się całe życie. No i jak Szymon dorośnie do niej, ja już będę mądrzejsza. No właśnie, bo ta gra trafiła do nas z rozpędu i okazuje się, że dla Szymona jest chyba nieco zbyt trudna. Ale nic dziwnego – jest dedykowana dla dzieci od 8 roku życia.
Jednak uważam, że lepiej mieć grę „na zapas” niż taką, która dziecko nudzi. Zresztą jestem teraz gotowa na przyjmowanie starszych kuzynów syna – wszak atrakcję już mam! Gra jest przeznaczona dla 2 osób i jedna rozgrywka powinna trwać około 45 minut. Grałam z mężem i jakoś nie przyszło nam do głowy zmierzyć czasu… Na przyszłość będę wiedziała, że to pomocna informacja 🙂
Gra zawiera:
– mury zamku
– poddanych
– siedziby
– żetony specjalne
– kafelki zamku
Gra nie jest skomplikowana, bo polega na budowaniu zamku, jednak jest sporo zasad, których po prostu młodszy gracz mógłby nie zapamiętać. Należy zawsze kontynuować drogę (wyjątkiem jest zakończenie jej w murze), w ten sposób zdobywa się punkty. Oczywiście nie tylko drogę budujemy, są też łąki, chlewy oraz dom. Punkty natomiast się mnoży w zależności od tego, co się zbudowało.
To brzmi skomplikowanie, wiem. Ale gdy się już zacznie grać to idzie z górki, szybko łapie się zasady. W dodatku już po pierwszej rozgrywce zaczyna się kombinować, jak tu utrudnić grę przeciwnikowi!
Moim zdaniem świetna gra dla dwóch osób… na przykład dla rodzeństwa. Fajna forma rywalizacji!