Mam takie dziwne przeczucie, że gdyby moje dziecko miało wybierać kto jest ważniejszy: mama czy Batman to przegrałabym to starcie. Wszystko, co ma związek z superbohaterami pojawia się u nas w domu: zabawki, gry, puzzle i książki! Muszę jednak przyznać, że większość tych książek jest kierowana do starszych dzieci niż mój syn. To było to dla mnie problematyczne, ale czasami ciężko to wytłumaczyć dziecku. Bo przecież to Superbohaterowie, oni ratują świat! Nie było wyjścia „Batman. Bajki 5 minut przed snem” trafił na naszą półkę.
Gdybyście widzieli radość mojego syna, gdy wieczorem pojawiłam się z nową książką! To jest pierwsza książka o Superbohaterach, która jest skierowana do dzieci młodszych. Oczywiście z tych, które trafiły w moje ręce. Jest napisana bardzo prostym językiem. Ma duże litery i krótkie zdania, czyli dziecko, które uczy się dopiero czytać powinno sobie z książką poradzić samo. Myślę, że my też niedługo zaczniemy ćwiczyć czytanie właśnie z tą książką.
„Batman. Bajki 5 minut przed snem”
Książka zawiera 12 historii. Jest bardzo bogato ilustrowana pięknymi obrazkami. Wiadomo, że to bohaterowie, którzy walczą ze złem, ale fajne jest to, że na samym początku mamy podział na bohaterów i złoczyńców występujących w książce. Są pokazane ich podobizny, podpisy i o ile moje dziecko nie ma problemu z rozpoznaniem bohaterów książki to ja potrzebowałam takiego wsparcia.
Na okładce znajduje się informacja:
Poznając niesamowite przygody Batmana i Robina i Batgirl, w których superbohaterowie stawiają czoła kolejnym przeciwnikom, twoje dziecko uczy się jak rozwiązywać konflikty i podejmować właściwe decyzje.
Już chociażby za to jest to książka warta przeczytania. Moje niespełna 5-letnie dziecko jest zachwycone, ale myślę że siedmiolatek także będzie zadowolony. I, co więcej, będzie potrafił tę książkę samodzielnie przeczytać.