Podobne wpisy

3 komentarze

  1. Jak pisałam pod recenzją „Dominica”, że to była strata czasu, tak nie mam zamiaru nawet brać się za Bronagh. Szczególnie jeśli ta bohaterka aż za bardzo działa na nerwy. Co do oznaczeń serii, czyli 1,5 uważam za spoko pomysł, skoro to dodatek. Ale nie czaję po co ten dodatek, skoro nic nie wnosi 😀

    1. Zdecydowanie trzeba przeczytać Dominica żeby czytać Bronaght. Ale jak się przeczyta Dominica – polecam pominąć Bronaght 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *