„Coś tu nie gra” to już trzeci tom serii Kronika pechowych wypadków, z Zojką w roli głównej. Joanna Szarańska jak zwykle czytelnika bawi niesamowitymi zbiegami okoliczności. Czego chcieć więcej w te wieczory, gdy zima przepycha się z wiosną…? Chyba tylko ciszy by w spokoju obserwować jak niewinna (taaaaa…!) Zojka kolejny raz wpada w kłopoty!
Aż trudno uwierzyć, że w takiej małej wsi, niemal zabitej dechami, może dziać się tak wiele! Toż to niemożliwe, żeby jedna Zojka miała takiego pecha, no chyba że… Że to ona jest tym pechem! Doprawdy nie znajduję innego wyjaśnienia tej sytuacji!
Tym razem w Lipówce powstaje teatr! Początkowo co prawda pojawiają się komplikacje przy wyborze repertuaru, ale szybko zostają rozwiązane. Casting do „Calineczki” gromadzi na plebanii niemal całą wieś, w każdym budzą się nadzieję na wielką karierę. A wiadomo, że od czegoś zacząć trzeba!
Fabuła
Sponsor, czyli Jedynak, którego żona jest reżyserką, obsadził osobiście główną rolę. Pomimo wściekłości Jedynakowej. Patrysia (z angielskiego niby) działa na ustrój nerwowy pani reżyser, ale właściwie pół wsi spogląda na nią z zazdrością… Tylko gdzie tu miejsce dla Zojki? Ależ proszę bardzo… kiedy Kordecki informuje ją, że jego gazeta objęła patronatem medialnym sztukę teatralną Zojka jest wściekła! I wyrusza na próbę… a tam to już wiecie, działa jej przyjaciel przypadek… Jedynakowa myli ją z kimś i Zojka zostaje jej asystentką. Całkiem odpowiedzialną, więc tutaj nie spodziewajcie się problemów…
Problemy pojawiają się dopiero, gdy Calineczka spada ze schodów. Ale, o dziwo! Zojka nie ma z tym nic wspólnego. Natomiast gdy do akcji wkracza Chochołek postanawia ofiarę zastąpić Zojką w spektaklu, dodatkowo obsadzając w jednej z ról policjanta. Tajemnica taka. A my już wiemy, że z tajemnic nic dobrego nie wynika…
Więcej nie powiem. Ani słowa! No dobra, jeszcze zdradzę, że ktoś zakupi pierścionek zaręczynowy! Ot tak, właściwie bez namysłu… i na pewno się tego nie spodziewacie!
***
Wszyscy, którzy znają twórczość Asi Szarańskiej wiedzą już czego się spodziewać… Albo inaczej, ona jest tak nieobliczalna, że nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać, ale zawsze gwarantuje nam dobrą zabawę!
Inne książki Asi Szarańskiej recenzowane na Poligonie znajdziecie <tutaj> a „Coś tu nie gra” możecie kupić <tutaj>