Święta to dla mnie czas magii, zamieniam się wtedy w maleńkie dziecko i cieszę każdym płatkiem śniegu, każdą bombką, gwiazdką na niebie. I robię wszystko, by moje dzieci też tej magii skosztowały. By to był czas jedyny w swoim rodzaju i… jak na razie chyba nam się udaje. Ale dobra książka to zawsze dobry pomocnik! A jeszcze pełna wiedzy i pięknie wydana? Strzał w dziesiątkę!
Uwielbiam takie książki, twarda oprawa, piękne ilustracje i mnóstwo wiedzy zapakowanej w ciekawe historie. Sama się wiele dowiedziałam o świętach, o tradycjach… bo prawda jest taka, że każda rodzina tworzy własną tradycję, z okruszków pozbieranych po przodkach, a czasem po zupełnie obcych ludziach albo tworzymy własne, nieco zwariowane. Jak an przykład oglądanie miliona razy Kevina samego w domu…

No bo czy znacie tradycje znane w innych częściach świata? Pewnie nie, dlatego zebrała je w jednej książce autorka. Naprawdę kawał świetnej roboty. My zamierzamy każdego dnia poczytać coś nowego. Plan jest taki, że zaczerpniemy może jakąś nową tradycję od innych. W końcu na tym to polega, by stworzyć coś własnego, a najważniejsze by być szczęśliwym ze swoimi bliskimi. Kocham to i nie mogę się doczekać świąt. A wcześniej jak najwięcej o nich poczytam!