W ciągu ostatnich 9 miesięcy zaczęłam intensywnie dbać o swoją skórę. Pamiętam, że przy pierwszej ciąży mocno to zaniedbałam i potem efekty były widoczne. Nie chciałam żeby znowu tak było, szczególnie, że udało mi się w międzyczasie zwalczyć te nieprzyjemne efekty. Sięgnęłam więc po kosmetyki Mustela.
Żałuję mocno, że nie odkryłam ich w chwili, gdy dowiedziałam się o ciąży. Jednak 4 miesiąc to dość późno, ale nie za późno! Bo efekty używania kosmetyków Mustela są widoczne. A raczej niewidoczne są efekty ciąży. Klikając w nazwy produktów przekieruje Was na stronę Mustela do odpowiedniego kosmetyku.
Krem przeciw rozstępom
Krem przeciw rozstępom ma na etykiecie informacje, że jest w 96% skuteczny! I to prawda 🙂
Krem ma lekką konsystencję. Nie jest zbyt gęsty, ale też nie lejący się. To duży plus. Nie przepadam za zbyt gęstymi kosmetykami, bo zostawiają najczęściej ślad na skórze. Natomiast ten krem wchłania się bardzo szybko. To wiele ułatwia szczególnie teraz, po porodzie, bo nadal używam kosmetyku… Dlaczego ułatwia? Bo wszystko robię szybko, nie mam czasu czekać aż kosmetyk się wchłonie. Wcieram krem i wskakuje w ubranie, inaczej się nie da. Krem ma bardzo delikatny zapach, jednak istnieje też wersja dla wrażliwców, która jest bezzapachowa! czego chcieć więcej?
Kosmetyk może być stosowany podczas karmienia piersią – to bardzo ważna informacja.
Firma oferuje również darmową aplikację, która można ściągnąć na telefon. Pomaga monitorować ciążę, zapisywać ważne daty, robić notatki, a potem zapisywać postępy dziecka. Wspiera matki aż do 2 roku życia malucha. Świetne!
Balsam łagodząco-nawilżający
Balsam to mój ulubieniec, producent poleca stosować go dwa razy dziennie, jednak nie zawsze mi się to udawało. Przyznaję jednak, że efekty częstego używania były widoczne. Moja skóra szybko się przesuszała, na dłoniach nawet pękała przy paznokciach, co było bardzo bolesne. Pewnie oprócz ciąży warunki pogodowe miały na to wpływ, ale odkąd zaczęłam używać balsamu skóra wróciła do formy.
Balsam jest lekki, szybko się wchłania, a skóra robi się przyjemnie delikatna. Co ważne nie mam po nim uczucia lepkości, co często towarzyszy balsamom. najlepsze efekty widziałam na rękach i nogach, skóra stawała się miękka. Na uda i brzuch stosowałam raczej krem, o którym pisałam wyżej, więc trudno mi ocenić w tej kwestii balsam. Ale myślę, że jeśli nie będziecie stosowały całej serii kosmetyków to jeden z nich też da sobie radę.
Jeśli więc jesteś w ciąży to polecam krem przeciw rozstępom, natomiast balsam jest idealny chyba dla każdej kobiety! Szczególnie zimą, gdy skórę chowamy pod warstwami ubrań, ale również wystawiamy na zimno…
Ja znam jedynie kosmetyki do dzieci z tej marki 🙂
Na pewno to must have Jana szczęście nie muszę ?
Ja przy pierwszej ciąży używałam tych kremów i widziałam, że pomogły mojej skórze. Przy drugiej ciąży również będę używać.
Ja na szczęście nie miałam żadnych efektów ubocznych po obu ciążach. ?
Z tej firmy miałam próbki dla syna. Były świetne 🙂 .
Myślę, że dla kobiet w ciąży to musi być naprawdę świetna sprawa!
Zawsze znajdę u ciebie jakieś perełki 🙂 szkoda, że nie wiedziałam o tych kosmetykach jak byłam w ciąży, ale zapamiętam na przyszłość 🙂
Używałam Mustelli jak byłam w obu ciążach i bardzo lubiłam ten balsam.
Kosmetyki tej marki są faktycznie bardzo dobre 🙂
Wrócę do tego wpisu kiedyś napewno 😉 super rady jak zawsze u ciebie!
A ja chętnie wypróbowałabym balsam, zwłaszcza że ma lekką konsystencję.
Nigdy nie używałam takich produktów bo nie mialam potrzeby ale na pewno nie jednej osobie przyda sie taki wpis. 🙂
Myślę że że przyszłości też będę używać kosmetyków tego typu :).chce zadbać o moją skórę kiedy już będę mamą 🙂
W przyszłości na pewno mi się przydadzą takie produkty 🙂
Nawilżenie jest mega ważne, ale to mega mega ważne. Jednak z tymi kremami na rozstępy prawda jest niestety brutalna. Jak rozstępy mają wyjśc to wyjdą bez względu na to jakim kremem się smarujemy. Ja w ciąży nie używałam niczego, uznałam że to bez sensu, natura robi i tak swoje.
W czasie ciąży to taki must have bo szkoda zignorować temat a później żałować, że z lenistwa przez resztę życia ma się rozstępy.
Ja w ciąży używałam kremów i balsamów firmy, która w nazwie miała coś masłem „butter” i były naprawdę dobre, bo nie mam żadnych rozstępów?.
Ja używałam tych produktów jak byłam w ciąży i polecam
Już wiem komu polecę te produkty.
Jestem bardzo ciekawa tych produktów nie jestem w ciąży ale dobrze wiedzieć o nich na przyszłość ♥️
Używamy z synkiem ich produkty dla dzieci, gdybym wiedziała o tej marce będąc w ciąży z pewnością również bym z nich korzystała 🙂
Znam ta firmę i w ciąży bardzo często towarzyszyly mi ich kosmetyki.
Zawsze wiedziałam, że Mustella ma dobre produkty zarówno dla matek jak i dzieci:)
Słyszałam o tej marce same dobre opinie 😉
Znam ich działanie i mi pomogły;)
Słyszałam o tej firmie dobre opinie. Ale już nirplanujni więcej dzieci więc nie skorzystam raczej ?
kosmetyki MUSTELA używałam jak moja córcia była mała.
a co do rozstępów uważam, że jak mają wyjść to i tak wyjdą – nawet jak się ktoś będzie smarował kremem za 900 zł 😉
Jeszcze nie wspomniałam,że mają cudowną serię kosmetyków dla dzieciaczków 😉
Polecę mojej ciężarnej siostrze. ?
A kiedy ostatnio dzwonili do nas z tej firmy z ofertą to durne odmówiłam… Muszę zamówić bo do apteki przychodzi mnóstwo ciężarnych szukających takich rzeczy.
Miałam żel do kąpieli z tej firmy dla synka i była to rewelacja. W końcówce ciąży też się zaniedbałam i nabawiłam się rozstępów, a można łatwo było je ograniczyć z takimi kosmetykami.
Przydatne produkty dla kobiet w ciąży. Fajnie, że Ci się spodobały 🙂
Szkoda, że nie wiedziałam o tej serii jak byłam w ciesz… Mogłaby pomóc ?