To jest chyba najbardziej niesamowita książka z jaką się ostatnio spotkałam! Oczywiście niezawodne Wydawnictwo Nasza Księgarnia, które pokazuje niezwyczajne zawody. Sama wielu rzeczy bym nie wiedziała, a tu i opisane i pokazane na ilustracjach. I to wcale nie są jakieś wymyślne zawody, po prostu ważne, a czasem zapomniane, albo pomijane…
Andrzej opowiada o zawodach, które wykonują jego bliscy. A są to niezwyczajne zawody! I tak pokazuje czytelnikowi kim jest paleontolog, pokazuje jego miejsce pracy, ale także wszystkie narzędzia i akcesoria, które osoba wykonująca ten zawód powinna posiadać. A także, co najciekawsze, pokazuje podział dinozaurów i gadów morskich!
Pokazuje zawód mamy, która pracuje w kwiaciarni i jest florystką. Tutaj także mamy pokazane przybory, donice, wazy, niezbędne ubrania, a potem kwiaty.
Dowiadujemy się, że pszczelarz hoduje pszczoły, że ma specjalne ubranie, narzędzia i takie do zbierania miodu, i takie do dbania o ule. Jest też zagadka, a właściwie zadanie: pomóc pszczołom znaleźć wyjście!
A zawodów jest mnóstwo:
- kiper
- weterynarz (tutaj mamy zadanie by znaleźć 10 pand w tłumie różnych zwierząt czarno-białych)
- kynolog
- pilot balonów
- tłumacz języka migowego (mamy pokazany polski alfabet manualny)
- architekt (pokazani słynni architekci)
- dmuchacz szkła (czyli kogoś kto na przykład robi dekoracje świąteczne, czyli bombki)
- astronom
No i najważniejsze pytanie na koniec: kim dziecko chce zostać? To świetny początek rozmowy o zawodach, przyszłości dziecka i naszej przeszłości. Ja jestem nudna, zawsze chciałam uczyć w szkole, jak mama. Moja siostra natomiast wiele lat chciała być zakonnicą pracującą w McDonalds a w przerwach policjantką. Taka pracowita bestia! Ale to ja mogę uczyć w szkole, a ona nie jest ani zakonnicą, ani policjantką, ani nie sprzedaje hamburgerów (z tego marzenia chyba wyrosła najszybciej!)… A Wy, kim chcieliście być w dzieciństwie?
Podrzucam jeszcze link do innych moich recenzji: <klik>
I tradycyjnie już kilka propozycji ode mnie dla Was: