Kolejny raz książeczki spadły nam jak z nieba. Koniec wakacji był dla nas bardzo intensywny, i ja i mąż mieliśmy masę zajęć, a wiadomo – dziecko potrzebuje atrakcji. Na szczęście okazuje się, że próba samodzielnego czytania jest wystarczająca atrakcją dla Szymona, a i Mila chętnie słucha. Siadają więc razem i czytają. Z naklejkami jest większy problem, bo Mila też chętnie by się nimi zaopiekowała 🙂
Historyjka „Ocalić dzień” o Pidżamersach jest nam już znana z telewizji. Czasem się zastanawiam, czy to ułatwia czy utrudnia czytanie. Bez względu na to, Szymon z ogromną przyjemnością czyta ją, a dzięki dużym literom może to robić sam. Wiadomo, nie jest w stanie przeczytać całej książeczki, natomiast czytanie po jednym zdaniu jest dla niego wystarczającym ćwiczeniem i urozmaiceniem.
Jak zwykle Pidżamersi walczą ze złą Luną i jak zwykle udaje im się zwyciężyć. I to proste przesłanie tak oczywiste i tak stare, że dobro zawsze zwycięża jest tym co do tej książeczki mnie przekonuje.
Peppa Pig. 500 naklejek
Książka podzielona jest na 3 części najpierw są kolorowanki, później zadania dla zucha i na koniec podróże Peppy. Oczywiście jest mnóstwo naklejek, takich które można wykorzystać w książeczce i takich, które można nakleić gdzie indziej. Kolorowanki mają przygotowane już tło i maluje się tylko postaci, a dodatkowym ułatwieniem jest naklejka z taką samą postacią, więc dziecko wie jak należy dobrać kolory. A dodatkowo pod każdą postacią mamy ślady literek, więc dziecko może poćwiczyć duże i małe litery. To jest idealne zadanie dla przedszkolaka.
W zadaniach znajdziemy polecenie liczenia, uzupełnienie wzorów, labiryntu czy puzzli do uzupełnienia. Dziecko musi wskazać najmniejszy i największy element, oraz dopasować cienie do postaci. Jednym słowem nie ma nudy!