Nigdy nie robię podsumowań roku, bo i po co… Jak było tak było i nic tego nie zmieni. Postanowień też nigdy nie robię, bo jak coś mam zrobić to pewnie to zrobię, a odchudzanie się do 6 stycznia w ramach postanowień nie jest dla mnie. I tak wiem, że nie schudnę. Ale w tym roku dwa zdania o mijającym 2018, a także o marzeniach na 2019 rok.
Blogowo:
- Przeszłam na własną domenę. Długo się do tego zbierałam, ale w końcu z ogromną pomocą młodszego kuzyna się udało. I jestem z siebie dumna. I cieszy mnie to ogromnie. Ciekawe jaki powinien być kolejny krok…?
Instagramowo:
- Przekroczyłam 4 tysiące obserwujących i jestem wdzięczna i pękam z dumy! Dziękuję!
Życiowo:
- Po 8 latach od zrobienia kursu zdałam egzamin na prawo jazdy! Kosztowało mnie to wiele nerwów… przełamałam ogromny strach, jaki towarzyszył mi w samochodzie od wypadku. I jeżdżę! Nie mam pojęcia jak mogłam tyle lat funkcjonować bez samochodu!
- Miesiąc później kupiłam własny pierwszy samochód. Jupi! Moja mała piękna czerwona strzała 😉 Sieję postrach na dzielni… chociaż sąsiedzi jeszcze nie uciekają w popłochu, a kilku z nich nawet wsiadło ze mną do samochodu!
Rodzinnie:
- Mój syn stał się przedszkolakiem! Więcej nerwów to chyba kosztowało mnie i męża niż Szymona.
- Urodziłam córkę. W końcu w domu siły są wyrównane… a i tak wiadomo, że baby rządzą!
- Mąż szczęśliwie zmienił pracę.
Czytelniczo:
- Jak zwykle zachwycam się każdym nowo odkrytym nazwiskiem i każdą kolejną książką.
- Przeprowadziłam pięć spotkań autorskich, w tym jedno na prośbę wydawnictwa 🙂
- Zrobiłam pierwszą w życiu korektę książki, która pewnie w kolejnym roku trafi na półki!
- Stałam się bohaterką książki Hani Greń, a to powód by „penc” z dumy!
Porażki 2018
- Wstyd mi, że życiowe sprawy, czyli ciąża zaważyły na sprawach blogowo-czytelniczych i mam zaległości w podsumowaniach wyzwania #czytambopolskie 🙁 a z drugiej strony miło mnie przeogromnie, że mimo wszystko nadal bierzecie w tym wyzwaniu udział!
Plany na 2019
Wolę mówić, że to marzenia, choć wiem, że powinno się marzenia zamieniać w plany, a nie odwrotnie… Ale cóż, to jest tak, że jeśli się nie uda to świat się nie zawali, będę próbowała w kolejnym roku 😉
- Chciałabym przekroczyć magiczne 5 tysięcy followersow na Instagramie. I potem zacząć marzyć o 10 tysiącach – a co!
- Marzy mi się współpraca z wydawnictwem FILIA.
- Największe marzenie natomiast to zarabianie na recenzowaniu książek, promowaniu ich lub wyłapywaniu błędów.
- Oby moja współpraca z Beata z bloga Opowiem ci była owocna i długotrwała, a spotkania autorskie organizowane przez nas przyciągały jak największą ilość osób!
Życiowo marzę o tym, by było tak jak jest. Spokojnie, rodzinnie i po prostu miło.
Gratuluję! Wierzę, że w rozpoczynającym się roku zrealizujesz nowe plany i marzenia, aby zrobić miejsce kolejnym 🙂 Całej Twojej Rodzince – Niech się darzy! A ja będę czekała na info o wyzwaniach!!! 😉
Piękny rok za Tobą 🙂 dużo szczęścia i spełnienia marzeń w 2019 🙂 moim marzeniem jest wybranie się kiedyś na Blog Books Meating
Warto bo to świetne spotkania ?
Naprawdę udany rok za Tobą. Życzę Ci, aby w nadchodzącym udało się zrealizować wszystkie plany i marzenia. ?
Miałas ciężki rok i dałas radę! Blog Books Meating, świetna nowa strona, Emilka! Nooo i wytrzymałaś kolejny rok z Ruda Ewką ?
Nowy Rok, nowe wyzwanie-trzymam kciuki!