W zeszłym roku pojawiło się kilka świątecznych książek i marzyły mi się one bardzo, ale jakoś nie pamiętam, żebym się a nich skupiła w okresie świątecznym… W tym roku wybór po prostu jest ogromny!
Chciałam napisać o wszystkich, jakie mają się pojawić, ale na pewno coś przeoczyłam! Wybaczcie i podrzućcie w komentarzach tytuły i autorów książek, których nie udało mi się znaleźć… możecie również podsunąć mi tytuły z poprzednich lat, a chętnie do nich wrócę.
Myślę, że przygotuję sama dla siebie wyzwanie i będę czytać i recenzować w grudniu tylko książki świąteczne, czyli przez cały grudzień będę publikować tylko takie recenzje! Miało być ich 20 czyli na każdy dzień tygodnia pomijając weekendy. Gdyż doszłam do wniosku, że książki polskich autorek czy autorów będę w stanie czytać jedną dzienni,e z kolei na twórców zagranicznych dałabym sobie 3 dni, czyli cały weekend. To dałoby dwadzieścia recenzji w ciągu miesiąca, ale znalezionych przeze mnie książek jest ponad 30!!! I co tu wybrać?!
Myślę, że wobec tego nie wskażę konkretnych tytułów, które będę czytać, a dla was zrobię przegląd książek świątecznych… z kolei na
Instagramie będę pokazywała zdjęcia stosiku na grudzień, co Wy na to?
Mam tu jeden wielki misz-masz, po prostu wszystko, co wpadło mi w ręce czy w oczy zapisywałam, ale w żaden sposób tego nie posegregowałam, ani na daty premier ani tym bardziej na wydawnictwo czy autorów… także jest jak jest…
Najważniejsze, żeby książki były zimowe, świąteczne, takie, abyśmy mieli szansę wczuć się w świąteczny nastrój!
A może ktoś z Was ma ochotę dołączyć do mojego wyzwania? niekoniecznie w takiej formie, bo możecie przeczytać tylko cztery książki, albo osiem książek, a może tylko jedną…
Co wy na takie świąteczne wyzwanie?
Czego mi jeszcze brakuje???
i co polecacie na początek?