Kropek zawsze unikałam, ale w sumie może wakacje to odpowiedni czas, żeby zmienić przyzwyczajenia? Bo i biel nigdy nie była moją ulubioną. A teraz naoglądałam się zdjęć w kukurydzy i mam ochotę na jasną sukienkę. Inną niż wszystkie. Właśnie taka jest sukienka w kropki z Mohito.
Kiedy jeśli nie w wakacje mamy spełniać najbardziej irracjonalne marzenia? A mnie się zawsze marzyły długie sukienki. Tylko wszyscy mi wmawiali, że z moim wzrostem nie mogę. A więc chcę maxi sukienkę!
A w Croppie wpadła mi w oko taka koronkowa kiecka. Zazwyczaj w tym sklepie zakupy robi tylko mój mąż, ale już widzę, że to błąd, bo można tam znaleźć naprawdę fajne ciuchy dla kobiet.
Ciekawym pomysłem wydała mi się też dłuższa spódnica w wakacyjny print. Tak, wzory to kolejna rzecz, której zazwyczaj unikam. Czyli co, szalejemy? 😀