„Zanim wybaczę” skończyłam czytać dziś po północy. Szybko poszło. Za szybko. I stanowczo chcę więcej! Nie mogę się doczekać, co będzie dalej, a czekać trzeba aż do maja (prawdopodobnie!). To nowa odsłona autorki, lżejsza, romantyczniejsza, spokojna, a jednak wzruszająca i pełna przeszłości.
Oczywiście pamiętam o innych lżejszych książkach, jak „Przypadki pewnej desperatki” czy „Mów mi Katastrofa”, ale to zupełnie coś innego. Owszem, jest zabawnie, jest współcześnie, jest lekko i wakacyjnie, mimo to spora część książki poświęcona jest wojnie. Co więcej wojenne czasy poznajemy czytając pamiętnik. A to pozwala nam „na żywo” poznawać czasy wojny, w sposób bardzo osobisty, więc niejako podglądamy autorkę pamiętnika. No właśnie, bo pamiętnik jest, ale właściwie nie wiadomo czyj! Zacznę może od początku…
Zanim wybaczę – fabuła
Karolina jest młodą dziewczyną, która podczas nieobecności rodziców mieszka u babci. Należy nadmienić, że nie jest to ciepła babcia skora do przytulania i przychylania nieba wnuczce. Choć jej zachowanie to na pewno pewien rodzaj okazywania miłości to jednak nie można zaprzeczyć, że babcia jest trudna. Wymaga bezwzględnego posłuszeństwa, punktualności, a co najgorsze ma wizję przyszłości wnuczki. Bo jej zdaniem rolą kobiety jest trwać u boku mężczyzny, gotować, dbać o dom i męża oraz rodzić dzieci – i w związku z tym babcia umawia ją na randki. I od razu zaznaczę, że to nie jest ta zabawna część książki 😉
Najważniejsze jednak, że podczas porządków u babci Karolina znajduje stary list, sprzed 10 lat, którego jej prababcia nie otworzyła przed śmiercią. Za zgodą swojej mamy Karola otwiera list, a w nim znajduje pamiętnik.
Równocześnie Karolina traci pracę i zaczyna wpadać w panikę, że utknie u babci i zwariuje. Niestety, była szefowa bardzo się postarała, żeby dziewczyna nie dostała innej pracy w okolicy. Na szczęście odzywa się do niej przyjaciółka, która proponuje jej pracę w zaprzyjaźnionym pensjonacie na totalnym odludziu. Wyrusza do Zaborza, mając nadzieję, że przy okazji odkryje kto wysłał pamiętnik i jakie tajemnice on skrywa. Czy mam dodać, że na miejscu jest niezwykle utalentowany kucharz, a jednocześnie wnuk właścicielki, który Karolinie wpada w oko?
Książka inna niż wszystkie
Wakacyjna historia pełna słońca i uśmiechów. Jest lekka i przyjemna, choć przemyca także poważne problemy. Opowiada o czasach wojny, o codzienności, życiu, trudnych wyborach, ale także niezrozumieniu, pochopnych osądach i cierpieniu. Autorka pamiętnika jest kolejną cichą ofiarą wojny, o jakich się nie mówi, które zostały wyklęte, odrzucone, ocenione i zostawione na pastwę swojego oprawcy. Lubię to, że wojnę w książkach Magdaleny Wali poznajemy od środka, choć niewątpliwie przez to przeżywamy ją mocniej. Tutaj chyba pierwszy raz autorka skomentowała wydarzenia wojenne. W dodatku komentuje je Karolina, czyli młoda dziewczyna, która żyje w zupełnie innej rzeczywistości.
Czy Karolinie uda się rozwiązać rodzinną zagadkę? Czy ma szansę u przystojnego szefa na coś więcej?
Powiem Wam, że najbardziej cieszy mnie, że pojawi się kolejna część. Nie mogę się już doczekać, a wiem, że niejedną książkę jeszcze ma dla nas autorka. I tak jak seria „Za zakrętem” była moją ulubioną tak w tej chwili zmieniam zdanie i „Splątane losy” wysunęły się na prowadzenie!
Czytałam tylko jedną książkę tej autorki „Przypadki pewnej desperacji” i byłam zadowolona, ciekawa jestem jak ta by mi się spodobała
Piękna okładka zachęca do sięgnięcia po lekturę. Z przyjemnością sięgnę po ten tytuł.
Osobiście nie przepadam za takimi książkami, ale już wiem, komu ją polecę 🙂
Nie znam tej książki, ale z tego co czytam to napewno sięgnę po nią.. Może zakocha się w tej tworczosci.
Podoba mi się fabuła i dodatkwo piszesz że jest to lekka ksiązka, muszę ją przeczytać
znam książki tej autorki i bardzo lubię, zwłaszcza Klątwę ruin i Skradzione życie
Chyba będę musiała przeczytać no podoba mi się
Bardzo podoba mi się okładka. Przyciąga moje oko, a to zachęca 🙂
Sama okładka już przyciąga oko 🙂 Nie czytałam jeszcze nic od autorki i coś mi mówi, że to będzie pierwsza książka, jaką przeczytam 🙂
Nie słyszałam jeszcze o tej srii, jednak mnie przekonałaś do niej. Musze ją blizęj poznac.
Książka przeczytana jednym tchem – to zdecydowanie zachęca!