Nie będę ukrywać, że lubię testować kosmetyki i poznawać nowości, choć na co dzień zwykle się nie maluję. Paradoksalnie uważam, że szkoda mi czasu na robienie makijażu rano i zmywanie go wieczorem. Kiedyś, owszem, nie wyobrażałam sobie wyjścia z domu bez makijażu. Szybko mi przeszło, bo już na studiach cenniejsze było kilka minut snu więcej. Z wiekiem jednak coraz więcej czasu poświęcam na pielęgnację. Nie dlatego, że chcę zatrzymać lata, a każda kolejna zmarszczka dodaje mi siwych włosów 😉
Odkąd jestem mamą z ogromną przyjemnością kładę dzieci spać, a sama szykuję sobie pachnącą kąpiel. Zapalam świece, wlewam ogromne ilości płynu do kąpieli, zabieram książkę i znikam dla całego świata.
Piątkowe domowe spa to świętość! I dzieci już się tego nauczyły. Zresztą sami lubią zniknąć w łazience, więc w moim domu kosmetyków pielęgnacyjnych jest mnóstwo, bo kule do kąpieli, płyny, sole i inne cuda to nasze must have. Każdy ma swoje i niechętnie się dzieli 😉
Dlatego tak ważne jest dla nas by na spokojnie uzupełniać zapasy, przeglądać oferty i wybierać każdy dla siebie – www.wispol.eu to internetowa drogeria, która daje nam taką możliwość i przystępne ceny. W dodatku jeśli uzupełniamy zapasy hurtowo to najczęściej udaje się złapać także darmową wysyłkę. A to tego nie lubi? 🙂
W moim domu nie może zabraknąć kosmetyków do kąpieli, ale także balsamów, peelingów i kremów. A moim totalnym must have jest serum. Ale, nie ukrywam, nie jestem wierna jednej marce i nieustannie szukam nowości i sprawdzam, czy moja skóra je polubi. Nawet jeśli z jakiegoś jestem zadowolona to zawsze mam wrażenie, że można jeszcze lepiej.
Staram się też zwracać uwagę na składy oraz działania producentów, co jest o wiele łatwiejsze, kiedy spokojnie w sieci przeglądam kosmetyki. Stojąc przy półce w sklepie pewnie nie chciałoby mi się tego robić – niestety.
Jakich kosmetyków można znaleźć najwięcej w Twojej łazience?