„Cena pocałunku” wciągnęła mnie na tyle, że zaczęłam czytać wieczorem, a skończyłam przy porannej kawie! A wcale nie jest jakaś wyjątkowa – powiedziałabym, że to książka z takich, z którymi miło spędzimy czas, ale nie będziemy bardzo wspominać. Niemniej jednak „Cena pocałunku” to powieść, która umili niejednej z Was czas!
Bohaterowie
Bohaterka książki – ReeRee – nie ma szczęścia do mężczyzn. Choć dopiero rozpoczyna studia i na „koncie” ma tylko jeden dłuższy związek śmiało może powiedzieć, że źle wybiera. Jej poprzedni chłopak był bardzo zaborczy. Początkowo wydawało się to być niegroźne, jednak z czasem skończyło się tragicznie. Dziewczyna musiała uciec na drugi koniec kraju i zmienić nazwisko. Dziś zaczyna studia razem ze swoją kuzynką Evą. Wydaje się być szczęśliwa. Jednak na jej drodze staje on.
Mason Lowe to prawdziwe ciasteczko – facet od którego trudno oderwać wzrok. I nawet ReeRee, która ma mocne postanowienie nie zwracać uwagi na mężczyzn nie może przestać o nim myśleć. Na szczęście Eve jest tuż obok i zdradza jej niechlubny sekret Masona.
„Dziewczyno, nawet o nim nie myśl. Nie byłoby cię na niego stać, nawet gdybyś rozbiła świnkę skarbonkę. Nie stać cię na niego.”
Zanim dziewczyna zrozumie i uwierzy w to, co mówi jej kuzynka zdąży już lekko stracić głowę dla tego chłopaka…
Fabuła
Ale przecież nie dla niej związki. Nasza bohaterka postanawia poszukać pracy – jakież jest jej zdziwienie, gdy zgłaszając się do domu, w którym ma pilnować dziecka wpada na… Masona. Jej podopieczna to jego siostra – Sarah – cierpi na dziecięce porażenie mózgowe i jest oczkiem w głowie brata. Po kiepskich początkach znajomości ReeRee zdobywa zaufanie i przyjaźń obojga – Sarah i Masona. Chłopak powoli odkrywa się przed nią. Zaczynają jeść razem lunche w szkole, ReeRee pożycza mu książki, a ten powoli się przed nią otwiera. I wtedy okazuje się, że ten żigolak jest całkiem wartościowym młodym mężczyzną. I ma plan. Tylko czy ReeRee ma szansę stać się częścią tego planu?
Wśród tej przyjaźni pojawiają się oczywiście komplikacje – zazdrosna kuguarzyca (jeśli nie wiecie, kim jest kuguarzyca dowiecie się z książki ;)), widmo byłego chłopaka-psychopaty, choroba, zaskakujące losy kuzynki… Jak w tym wszystkim odnajdzie się dwójka młodych ludzi, których niewątpliwie coś do siebie przyciąga? Czy ReeRee powie Masonowi całą prawdę o sobie? Czy Mason zechce zrezygnować z łatwych (pozornie) pieniędzy i spróbuje żyć normalnie?
***
Książa „Cena pocałunku” to opowieść raczej dla niezbyt wybrednych czytelniczek. To książka, którą przeczytamy dość szybko, spędzimy nad nią całkiem miłe chwile, ale czy wniesie coś w nasze życie? Nie wiem. Niemniej jednak napisana jest prostym, nieskomplikowanym językiem, a mimo to przekazuje nam spore pokłady emocji bohaterów. I choć bohaterowie momentami denerwują nas swoim zachowaniem to jesteśmy ciekawi, co będzie dalej.
Dodam, że jest to chyba jedyna książka, którą czytałam, gdzie to mężczyzna zarabia ciałem. Inne spojrzenie na świat płatnej miłości. Do tej pory to raczej panie zostawały zmuszone – czy to przez okoliczności, czy to przez inne osoby – do świadczenia usług seksualnych. Jeśli chcecie przeczytać o kobiecie, która zdecydowała się zostać prostytutką zerknijcie <tutaj>
Czy „Cena pocałunku” to książka godna polecenia? Myślę, że tak. Jeśli nie szukacie wzniosłych uczuć i zagmatwanej fabuły to ta książka powinna Wam się spodobać.
Jeżeli mielibyście ochotę ją kupić, zapraszam <tutaj>