Znowu poległam. Tzn. nie przygotowałam ślicznej przejrzystej tabelki… wybaczcie, to ten wakacyjny okres tak na mnie działa!
Naprawdę nie wiem, na co wydaliśmy pieniądze w tym miesiącu! Nie mam pojęcia…
za to z moich wyliczeń wynika, że zostało nam ponad 700 zł na kontach! a nie wliczam w to pieniędzy odłożonych na mSaver oraz 200 zł, które postanowiliśmy zainwestować…
Ma na to na pewno wpływ taki drobny fakt, że z bankowych promocji dostaliśmy w czerwcu 420 zł, dodatkowo cashback w mBanku wyniósł na moim koncie ponad 32 zł, a tego się nie spodziewałam i pojęcia nie mam jak to się stało! Z innych moich dodatkowych minizarobków jest 40 zł za pracę dorywczą.
W czerwcu skorzystaliśmy jeszcze z ostatnich bonów zakupowych z pracy męża, czyli około 150 zł na jedzenie mniej. I czerwiec, na szczęście, jest ubogi w urodziny – jedynie teściowa świętowała. No i moja siostra na początku lipca, ale jej prezent „wisi”. Moja siostra tyle razy zmieniała zdanie, że w końcu na nic się nie zdecydowała i postanowiła poczekać z decyzją do remontu kuchni, bo prezent MUSI być praktyczny. Także czekam i pewnie prezent będzie z miesięcznym opóźnieniem… jeszcze mi się nigdy nie zdarzyło tak się spóźnić z prezentem! Ale skoro to na życzenie solenizantki to sobie wybaczam!
Niestety, lipiec pod względem finansowym stanowczo będzie się prezentował gorzej…
po pierwsze, korzystamy z pogody i jeździmy na wycieczki bliższe i dalsze, a to zawsze wiąże się z jakimiś wydatkami, tym bardziej, że bardzo chętnie pozwalamy sobie na małe przyjemności w postaci lodów, gofrów i pamiątek…
po drugie, wybieramy się na wakacje, a to wiadomo i nocleg i wyżywienie i podróż przez całą Polskę… koszty są nieuniknione.
po trzecie, szwagierka ma urodziny, kuzynka bliska i jej córka również, a do tego szwagierka lada moment urodzi dziecko to i witać maleństwo będziemy prezentami.
Ale z promocji bankowych w lipcu planujemy wyciągnąć około 240 zł, więc też nie jest najgorzej! A ja czekam na wypłatę środków za pisanie tekstów, to też około 230 zł, a dziś – 11 lipca już mam pewne 60 zł z prac dorywczych, a kto wie może jeszcze coś się trafi!
Wybaczycie mi brak dokładnych wyliczeń?
Myślę sobie, że przygotuję listę ciekawych miejsc na wyjazdy z maluchami na śląsku… może ktoś z Was skorzysta? Przecież wyjazdy nie zawsze muszą kosztować majątek!