Kiedy zostałam mamą powstał nowy spis przedświątecznych obowiązków. Priorytety zmieniły się diametralnie, a ja i moi bliscy czerpiemy radość z tego okresu. I powiem Wam, to podejście udzieliło się też mojej mamie 😉 przynajmniej w części. Może i Ty skorzystasz?
1. Nieumyte okna nie odwołują świąt!
Sprawdzone! Słowo, jak okien nie umyjesz to święta i tak będą. A Twoje dzieci nie zauważą, że o nich zapomniałaś, jeśli zaoszczędzony czas poświęcisz właśnie im. Zresztą… nie oszukujmy się, nikt nie zauważy!
2. Dziel się obowiązkami, nie tylko opłatkiem.
Jestem pewna, że podłogi może umyć mąż. Dzieci mogą wypolerować sztućce. Pieczecie pierniki? Mąż zagniata i rozwałkowuje ciasto, jeśli masz starsze dzieci to je wykrawają, ty układasz na blaszce, wkładasz do pieca, a potem wyciągasz.
Maluchy chętnie je potem polukrują – nie ważne, że długo to potrwa i będą osobliwie ozdobione. Zaoszczędziłaś kilka godzin.
3. Choinkę ubierajcie razem.
Ty zasuwasz w kuchni, a mąż wiesza z dzieciakami bombki? Sprawiedliwy podział! Jak myślisz, co zapamiętają dzieci? Tatę, który był z nimi, czy Twoje wyszorowane szafki w kuchni? No, to odpuść. A choinkę ubierajcie razem.
4. Nowa tradycja.
U nas to wspólne oglądanie filmu świątecznego. Przynajmniej jednego. Tytuł może wybrać najmłodszy albo możecie losować. I pamiętajcie: dużo poduszek, popcorn, przyciemnione światło – ma być jak w kinie!
Możecie postawić na wieczór gier planszowych albo wspólne układanie puzzli, co kto lubi ?
5. Niech się dzieje magia.
Mojego syna, odkąd skończył cztery lata, codziennie w grudniu odwiedza elf. Pisze do niego listy i zostawia czasem drobiazgi. W listach są zadania, w ten sposób syn robi kartki dla bliskich, ozdabia swój pokój, wybiera własną małą choinkę i stroi ją. Popołudnia ma zajęte Ważnymi Zadaniami od Elfa, a ja mam czas by zająć się tym, co konieczne.
6. Mierz siły na zamiary.
Jak już zrobisz listę zadań, która będzie miała kilometr, zaznacz to, co najważniejsze i bez czego świąt nie będzie (np. zupa grzybowa!), a pozostałe traktuj jako nieobowiązkowe. Jak nie zdążysz to nie zdążysz – nie będziesz sobie robić wyrzutów, bo zadanie było „dla chętnych”.
7. Ważne i ważniejsze.
Pamiętaj, że najważniejsi są bliscy. Ważniejszy więc będzie spacer z rodziną, wyprawa na jarmark świąteczny, albo zwyczajne przytulańce niż… cokolwiek innego.
8. Twórz wspomnienia.
Pomyśl, co chcesz by Twoje dzieci pamiętały z okresu świąt? Co Ty pamiętasz? Piszcie wspólnie list do Mikołaja. Zabierz go z okna. A potem udawaj Mikołaja, nakrusz ciasteczkami, wypij mleko, zostaw ślady butów… puść wodzę wyobraźni!
9. Bądź piękna.
Uprasowana koszula męża, stroje dzieci, nawet Twoja sukienka. Mąż pachnący, dzieci odświętne, a Ty urobiona po łokcie, w kuchni, pachniesz smażoną rybą, zero makijażu i włos rozwiany. A tu dzwonek do drzwi – teściowie. Zaplanuj wszystko tak, by mąż mógł stanąć w kuchni na chwilę, byś mogła zadbać o siebie. Albo teściowa.
10. Robisz Wigilię dla całej rodziny? Niech będzie składkowa.
Zaprosiłaś wszystkich na fali entuzjazmu, a teraz okazuje się, że gotowanie 12 potraw dla połowy wojska nieco Cię przerosło. Zadzwoń do teściowej i pochwal jej zupę grzybową, boisz się, że nie dorównasz (oj, takie tam kłamstewko!), może mamusia mogłaby przygotować najlepszą zupę na świecie? – Tę samą bajkę zaserwuj szwagierce, siostrze i mamie. To ile potraw Ci zostało do przygotowania?
Czy uważacie, że zegarki dawane w prezencie są słabym pomysłem? Zastanawiam się, czy to kategoria ta sama co kubki i ramki na zdjęcia… Dlaczego pytam? Bo znalazłam zegarki orient i kilka modeli wpadło mi w oko. Przyznaję, że niektóre są poza moimi możliwościami finansowymi, ale jednak kilka w promocyjnych cenach i kuszą mnie, wołają do mnie; kup mnie! 😉 To co, kupić? 😀
Brawo tak trzymać. Widać, że dbasz o merytoryczne wpisy na Twoim blogu, Dzięki i zapraszam do siebie…