Puzzle w naszym domu od dawna są ulubioną zabawą. Myślę, że zaraziłam dziecko tą pasją, bo sama mogę siedzieć godzinami układać tysiące elementów. Ostatnio nawet doszłam do wniosku, że moje prawie 5-letnie dziecko jest idealnym kompanem do układania 1000 puzzli. I rzeczywiście taki obrazek próbowaliśmy razem ułożyć, ale kiedy pojawiły się puzzle Wydawnictwa Nasza Księgarnia po prostu nie mogłam się im oprzeć!
Szymon był zachwycony, kiedy paczka do nas dotarła. Od razu usiadł nad pudełkami i podzielił komu jakie ofiaruje w prezencie. Bo wiadomo, że autka trafią do kuzyna, ptaszki do kuzynki. To mnie rozczula, że jednak pamięta o innych… Choć na zakupach bywa to kłopotliwe, gdy wybiera coś dla siebie i natychmiast sięga po drugą sztukę. „Bo dla Piotrusia też musi być”…
Bardzo mi się podoba to nawiązanie w ilustracjach puzzli do książeczek! Niestety, nie wszystkie z nich znamy, bo na przykład Pucio jest nam obcy. Jeszcze! Bo wiele o nim słyszeliśmy i na pewno znajdzie się na naszej półce! A Wy, znacie Pucia?
Puzzle
Jestem zachwycona jakością wykonania! To nie są takie zwykłe tekturowe elementy – są pokryte jakby folią, także rysunek jest błyszczący. To powinno zagwarantować dłuższe używanie puzzli, ponieważ nie będą się ścierać, łamać i blaknąć. Nienawidzę, gdy puzzle mają zagięte rogi, a w tych tekturowych o to łatwo!
A pudełka? Po prostu cudo! Świetnie wykonane, z grubej tektury, w tych z kilkoma obrazkami puzzle są w woreczkach strunowych. A nie tak, jak zwykle w woreczkach, które trzeba rozerwać i martw się rodzicu, jak je potem podzielić! Producenci wtedy robią im wzorki na tylnej części, ale jak jest kilka obrazków to trzeba wybierać spośród ponad stu elementów! A tutaj problemu nie ma. Każdy obrazek ma swój woreczek.
W niektórych pudełkach trzy różne obrazki. Wtedy kolejno składają się z 16, 20 i 24 elementów. Tak, że dziecko ma szansę się rozwijać zaczynając od najmniejszego i kolejno podnosić sobie poprzeczkę.
Fajne są też te boxy, które nie są typowymi pudełkami. Są małe i dodatkowo mają uchwyt sznurkowy, w związku z tym dziecko bez problemu może je przenosić. Bo jeżeli dziecko jest małe to takie duże płaskie pudełka są dosyć nieporęczne. Kolejny plus tych puzzli.
Mam nadzieję, że udało mi się Was przekonać, żeby sięgnąć po nie. Moja szwagierka jak tylko zobaczyła u mnie książeczki i puzzle tego wydawnictwa natychmiast złożyła hurtowe zamówienie.
Tutaj mamy do czynienia z genialną jakością, starannym wykonaniem, ale także niezłą ceną. Odpowiednią do jakości. Jestem jeszcze bardzo ciekawa gier tego wydawnictwa, bo nie mieliśmy okazji sprawdzić.
Macie ochotę kupić puzzle? Zapraszam: