Latem miewam ochotę na coś do kawy, ale jednak żeby nie było zbyt słodkie i żeby nie było lodami… mogłoby się wydawać, że trudno znaleźć coś takiego, ale wystarczy chwila i Ruda Ewka już ma pomysł… dziś więc zaprasza nas na sernik na zimno. Macie jeszcze szansę zdążyć zrobić do niedzielnej kawy…
Jest
lato. Temperatury zawrotne. A dziecię domaga się „czegoś słodkiego”, najlepiej
„jakieś ciacho”… Co robię w takich momentach? Sernik. Przyznam się Wam, że idę
na łatwiznę i zamiast mielić pyszny i
zdrowy biały ser sięgam po gotowca – ser w wiaderku. Idealnie gładki, wygodny w
użyciu… Lubię mieć go w lodówce bo wtedy jak ktoś zapowie się, że popołudniu
wpadnie na kawę szybko mogę wyczarować coś do tej kawki.
kg sera w wiaderku (pyszne z Biedronki;))
żółte lub przeźroczyste galaretki
do smaku
lub herbatniki (do wyłożenia spodu )
na wierzch
do dekoracji
żółte lub przeźroczyste (wydaje mi się, że te kolory najmniej zmienią kolor
naszego sernika, ale oczywiście możecie użyć innych) galaretki we wrzątku – około
pół szklanki. Dodajemy cukier i mieszamy aż się rozpuści. Cukier możecie dodać
też do sera, ale wtedy musicie dłużej miksować, wydaje mi się, że mieszając go
z galaretkami będzie szybciej. Czekamy aż galaretka będzie chłodna.
przekładamy do miski i miksujemy. Dolewamy chłodną galaretkę. Naszą
tortownicę/blaszkę wykładamy papierem do pieczenia a na spód układamy biszkopty
lub herbatniki. Na tak przygotowany spód wylewamy naszą masę serową (nie lejcie
bezpośrednio na ciastka bo się „podniosą” – lejcie po łyżce). Jeśli macie
jakieś owoce możecie część z nich wmieszać w masę serową – u mnie wersja z
borówką amerykańską.
Takie ciasto wstawiamy do lodówki a w tym czasie szykujemy
galaretkę na górę. Ona stygnie, sernik tężeje. Na masę serową układamy owoce i zalewamy
galaretkę. Siup do lodówki. Gdy galaretka będzie gotowa możemy kroić i
częstować gości.
Jeśli
szykujecie – tak jak ja – część sernika dla dzieci polecam zrobić
mini-serniczki w silikonowych foremkach na muffinki. Biszkopcik na dół, na to
serowa masa, owoce i galaretka. Mój łobuziak był zachwycony!
Lubicie serniki?