Sukienka z Bonprix wpadła mi w oko i jakoś nie pomyślałam wtedy, że może dżersej na lato nie jest najlepszym pomysłem. Kiedy do mnie dotarła za oknem było 28 stopni…Jednak nie musiała zbyt długo czekać na swój debiut, bo pogoda szybko się popsuła. Cóż…
W niedzielę więc wskoczyłam w sukienkę… Najpierw na bosaka, żeby wypić kawę w ogrodzie… Uwielbiam poranki, gdy ptaki śpiewają, a na trawie jeszcze błyszczy rosa. Rodzinka śpi, a ja z kawą spaceruję po ogrodzie by w końcu usiąść na huśtawce, albo poczytać w cieniu książkę.
Sukienka ma delikatny ściągacz w talii, dzięki temu ma ciekawy fason. Mam na sobie rozmiar 36/38 i właściwie zazwyczaj waham się między tymi rozmiarami. Natomiast sukienka spokojnie pasowałaby na kogoś „większego”, być może nawet na osobę w rozmiarze mniejszego L. Podejrzewam, że większość osób będzie miało sukienkę krótszą niż ja, ale wielokrotnie wspominałam, że mam jakieś 160 cm wzrostu, więc większość rzeczy mam nieco dłuższych. I bardzo mi to pasuje!
W wersji na luzie, czyli na spacer z rodziną idealnie pasują balerinki na niewielkim podwyższeniu, moje są z L37.
A po południu na kawę do teściowej wskakuję w szpilki i udaję, że jestem elegancka jak nigdy 😉 Szpilki to znowu Manufaktura Obuwia, czyli niezwykła wygoda, a przy okazji kilka centymetrów więcej… no wiecie, spojrzeć na teściową z góry to jest coś 😉 żartuję oczywiście, ale te szpilki jednak poprawiają i postawę, i humor, i ogólnie człowiek czuje się lepiej.
Czy muszę dodawać, że czuję się w niej bardzo kobieco? No chyba to widać… Ja co prawda nie miałabym problemu z tym, żeby był w niej dekolt, ale ten supeł ze stójki jest ciekawym elementem i dodaje charakteru sukience. Podoba mi się 😉
Sukienka występuje w trzech wersjach kolorystycznych, ja mam czarną, ale jest też granatowa oraz żółta w odcieniu curry.
Sukienka: Bonprix
Balerinki: L37
Szpilki: Manufaktura Obuwia
Zapraszam Was również do zerknięcia na cudowny dwuczęściowy garnitur z Bonprix.