Jemy coraz gorzej. I chociaż staram się by nasze zakupy były jak najlepsze to ciężko uniknąć pokus. A na dzieci pokus czeka jeszcze więcej… Nie jestem perfekcyjną panią domu, więc również gotowanie nie jest moją najmocniejszą stroną, ale bardzo się staram by nie było tak najgorzej. Szczególnie, że mam dwoje dzieci. Ciągle więc szukam informacji, przepisów, książek. Nowa propozycja Wydawnictwa SQN, czyli „Tak dziś jemy. Biografia jedzenia” musi znaleźć się w moim domu. Książka zapowiada się szalenie ciekawie!
Podrzucam więc opis:
Czy wiesz, że na Islandii uprawia się banany, a w Danii jeszcze 30 lat temu nie znano czosnku? Za życia dwóch pokoleń dokonała się globalna zmiana. Tradycyjne diety oparte na ograniczonej liczbie składników ustąpiły miejsca najrozmaitszym modom i trendom, w mediach roi się od samozwańczych ekspertów żywieniowych, a my czujemy się coraz bardziej zagubieni.
Część z nas korzysta z bogactwa, do którego wcześniej nie mieliśmy dostępu: smakuje egzotycznych ziół, zaopatruje się na ryneczkach i wymienia przepisami na wyszukane potrawy. Innych jedzenie powoli zabija: powoduje cukrzycę i problemy z sercem na skalę dotąd niespotykaną. Zdrowa żywność jest droższa i trudniej dostępna, a otyłość – paradoksalnie – coraz częściej idzie w parze z niedożywieniem.
„Tak dziś jemy” to pasjonujący reportaż o znikającej godzinie lunchu, sproszkowanych zamiennikach jedzenia takich jak Huel, braku czasu na gotowanie oraz rosnącej popularności weganizmu i Uber Eats. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak rewolucja żywieniowa wpływa na nasze zdrowie, relacje z ludźmi i otaczający na świat – ta książka jest dla Ciebie.
Masz ochotę przeczytać tę książkę?
****
Powoli przymierzam się do remontu łazienki i tak sobie myślę, że fajny byłby taki surowy wystrój… pomyślałam o betonie. Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii? Trafiłam na stronę VHCT – to pierwszy producent betonu architektonicznego w naszym kraju. I okazuje się, że beton to świetny pomysł w każdym pomieszczeniu! Co sądzicie o takiej „betonowej” łazience – oazie spokoju dla matki 🙂 bez zabawek dziecięcych na wannie!