#ADAtoWYPADA zaleje jutro, tj. 8 marca, internet! I dobrze!
Kiedy się urodziłam moja mama jeszcze studiowała. I ani myślała zrobić sobie od uczelni przerwę. Siłą rzeczy więc byłam nieco podrzuconym dzieckiem. Zajmowała się mną jej ciocia, mama i babcia. Wychowana więc zostałam w szacunku do ludzi starszych, ale i ogromnej wolności. Od zawsze byłam charakternym dzieckiem i pewnie, gdybym większość czasu spędzała z zapracowanymi rodzicami musiałabym to utemperować… natomiast ciocie i babcie mają to do siebie, że cierpliwość wylewa się z nich litrami, a ja umiałam to wykorzystać.
Czy jestem rozpieszczonym dzieckiem? W pewnym sensie każdy z nas jest. Do dziś wszyscy mi wypominają, że nie chciałam siedzieć w wózku, dreptałam więc jako dwuletnie dziecko dwa kilometry każdego dnia ze swojego domu do babci. Obiady jadałam siedząc na parapecie okna. Tworzyłam ciasta z wody i mąki. Słuchałam nieprzyzwoitych piosenek śpiewanych przez ciotkę.
Miałam szczęśliwe dzieciństwo. Zachwiało to nieco pojawienie się mojej siostry po trzech latach i długo trwało zanim oswoiłam się z tym i nauczyłam cieszyć z jej obecności. Dziś jest najważniejszą osobą w moim życiu, zupełnie inna niż ja, potrzebowałyśmy kilkunastu lat by nauczyć się doceniać, że siebie mamy.
To był kolejny etap w moim życiu. Pamiętam dokładnie, jak mama mieszając zupę zapytała, czy chciałabym iść do przedszkola. Jasne, pytanie było najpewniej retoryczne, ale dla mnie, dziecka, oznaczało samodzielność. Mogłam zdecydować, co dalej… Te drobne decyzje dla dzieci znaczą naprawdę wiele. I każdego dnia daję wybór swoim dzieciom. Ok, Mila jest jeszcze zbyt mała…
Wszyscy pukali się w czoło, gdy niespełna roczne dziecko wybierało co będzie jadło. A Szymon podejmował decyzję i ponosił jej konsekwencję. To samo dotyczyło stroju i zabawek. Chciałam, by dziecko nauczyło się podejmowania decyzji… Wiem, że z córką będę postępować podobnie, ale wiem też, że to ona będzie miała trudniej. Nadal jest, niestety, tak, że dziewczynki mają wiele rzeczy narzucanych… Ile razy w piaskownicy usłyszałam, że autkami to się bawić nie wypada… I ganiać z chłopakami też nie. Nie wypada to sztuczna szczęka jak jest dobrze przymocowana! Mój brat bawił się lalkami, a dziś ma metr osiemdziesiąt i podnosi ciężary. Moja siostra była nieśmiała do tego stopnia, że nie poszła kupić chleba do sklepu, a dzisiaj załatwi wszystko i dąży do stworzenia własnej firmy. A ja, na fali tej wolności, realizowałam się za każdym razem na innym polu.
***
Z czasem moi rodzice, a właściwie mama, zaczęli oswajać mnie z porażką… wiesz, może poszukaj innej szkoły, do tej trudno się dostać… – I to był kolejny krok. Ja Wam wszystkim udowodnię, co potrafię! I udowodniłam. To nic, że potem zdarzało mi się płakać po nocach… Stałam się silniejsza, czyjeś wątpliwości były moim motorem napędowym, ale też nauczyłam się, że czasem warto odpuścić.
Kiedy pokochałam siebie za swoje wady i zalety, za sukcesy i porażki, za to jaka jestem było już łatwiej. Przestałam bać się marzeń, po prostu małymi krokami je realizowałam. Przy pełnym wsparciu bliskich. I choć czasem trwało to rok, czasem dwa lata to regularnie to spełnienie nadchodzi. Wystarczy mocno chcieć i dążyć do tego wytrwale…
Nie raz jadłam lody na śniegu z pudełka w środku nocy, nie raz huśtałam się na placu zabaw mimo swojego „starczego” wieku (również gdy nie miałam jeszcze dzieci), śpiewałam głośno i fałszywie… nie wypadało. ale sprawiało radość.
#AdaToWypada
Założeniem tych wpisów jest stworzenie poradnika, co dziewczynkom wypada, ale nie czuję się na siłach by komukolwiek doradzać. Chciałabym by moja córka w przyszłości:
- potrafiła podejmować decyzje licząc się z konsekwencjami
- kochała siebie
- była dla siebie dobra (bo jeśli ona nie będzie to inni też nie będą)
- szanowała innych ludzi bez względu na wszystko
- była po prostu sobą
Wierzę ogromnie, że dzięki temu będzie szczęśliwa. A szczęśliwa kobieta jest kobietą pewną siebie…
Tekst powstał w ramach kampanii #ADAtoWYPADA dzięki Ani z bloga Popaprana i jestem dumna, że mogłam wziąć w tym udział…
A Wy, uważacie, że kobietom nie wypada? czegokolwiek… Dajcie znać!