Dresy z Femme Luxe po raz kolejny!

Zakupy na Femme Luxe bardzo mi się spodobały 🙂 Świetne, wygodne dresy, a ostatnio także sukienka, o której już pisałam <kliknij>. Szybko realizowane zamówienia, a ubrania są naprawdę genialne – czego chcieć więcej?

Tym razem wybrałam trzy dresy z długimi rękawami. Po co aż trzy? To proste, te zestawy to nie są jakieś tam dresy do biegania do domu. Wskakuje w baleriny i mogę wyskoczyć do sklepu, na spacer, na plac zabaw z dziećmi czy do przedszkola. Jednym słowem jest wygodnie i całkiem elegancko.

Dres Khaki

Najlepszym pod względem kolorystycznym wydaje mi się dres khaki. Choć obawiałam się, że okaże się zbyt blady, ale jest naprawdę świetny. Krój też jest niczego sobie, a co najważniejsze w spodniach są kieszenie. Wygodne szerokie mankiety są zarówno przy rękawach jak i nogawkach. Materiał jest dość gruby, przyjemny, miękki i ciepły. Idealny strój na jesień. Albo na wakacje. Bo ja właśnie go zabieram na Mazury.

Czarny dres

Dres w wersji czarnej ma stanowczo najciekawszy krój, niestety występuje tylko w dwóch wersjach kolorystycznych. Beżowy kolor jakoś mi nie pasuje, więc wybrałam czarny. Fajny, ale wolałabym zieleń, granat albo bordo – może się jeszcze pojawią 🙂 Fajnie, że jest pasek, szkoda, że nie ma kieszeni. Podobają mi się szerokie spodnie, ale na pewno atutem są szerokie ściągacze na nogawkach. Zresztą rękawy też mają wyjątkowo szerokie mankiety, w ogóle cały krój podoba mi sie wyjątkowo. Fajny na spacer, a sama góra może być fajnym dopełnieniem na przykład jeansów.

Szary dres

Dres w wersji szarej wydał mi się najbardziej dresowy, i rzeczywiście czuję się w nim „po domowemu”. Spodnie są dość dopasowane, ale mają kieszenie (tak, uważam, że to niezwykle istotne). Krój jest najprostszy z możliwych, ale i na rękawach i na nogawkach są dość szerokie ściągacze. Mimo wszystko uważam, że jest wygodny i na pewno już wrześniowe poranki i wieczory w ogrodzie będę w nim spędzać.

Na stronie znajdziecie także inne rzeczy: Joggers Loungewear i T shirts. Dresy mają świetne, sukienki mają fajne, no jak nic uzależnię się od ich ciuchów.