Kiedy listonosz przyniósł kopertę z książką „Dziewczyna z warkoczem” prawie podskoczyłam z radości. Od kiedy zobaczyłam książkę w zapowiedziach bardzo chciałam ją przeczytać. A że uwielbiam czytać książki polskich autorów, zwłaszcza debiuty – „Dziewczyna z warkoczem” była na szczycie mojej listy książek do przeczytania.
Jest to książka bardzo ciepła i napawająca optymizmem. Choć porusza sprawy trudne i niełatwe do rozwiązania, czy nawet rozmawiania o nich. Znajdziemy w niej wiele problemów, z którymi borykają się współcześnie młodzi ludzie. Momentami zastanawiałam się, czy nie jest w niej aż za wiele… To jednak pozostawię do oceny Wam. Mnie książka porwała i spędziłam z nią przemiłą sobotę.
Bohaterowie
Główna bohaterka – Krysia – właśnie się rozwiodła. Zaczyna nowe życie. Jednak nie czuje się z tym dobrze. Mąż zdradził ją, a ona dowiedziała się o tym, gdy przyłapała go z kochanką we własnym łóżku. Oni w łóżku, a przy łóżku pozytywny test ciążowy. Tego było dla Krysi za wiele – bolało podwójnie, bo od dawna starali się z mężem o dziecko, jednak nie mogła zajść w ciążę. Kobieta nawet chyba obwiniała się za rozpad małżeństwa… Bo poświęciła się pracy, bo nie mogła zajść w ciążę, bo jest niepełnowartościową kobietą…
Fabuła
Ale koniec tego – zaczyna nowe życie, a od starego pragnie się uwolnić. Symbolicznym odcięciem od tego, co było ma być ścięcie długiego warkocza… Postanawia udać się do salonu fryzjerskiego, do którego chodziła zawsze. Zawsze to dużo powiedziane, bo ostatnia jej wizyta tam miała miejsce półtora roku temu… Jakie jest jej zdziwienie, gdy zamiast znajomej fryzjerki widzi przystojnego mężczyznę, który dzień wcześniej nie pozwolił jej wpakować się pod samochód. Nie była dla niego wtedy zbyt miła. Nie dziwi się więc, że teraz i on nie tryska humorem rozmawiając z nią. Umawia się na wizytę następnego dnia i… Igor ścina jej piękny, długi warkocz. Jest jak Roszpunka – uwolniła się ze swojej wieży i nie ma zamiaru do niej wrócić, więc długie włosy nie są jej potrzebne.
Jednak ta jedna przypadkowa wizyta w salonie okazuje się być bardzo znacząca. Igor – jak się okazuje jeden z najlepszych fryzjerów w mieście, o ile nie w kraju – na długo zagości w życiu Krystyny. Jego pomoc w czasie spotkania z byłym mężem i jego ciężarną kochanką okazuje się być tym, czego Krystyna potrzebuje, żeby otrząsnąć się i zacząć działać.
Historia ich miłości, którą obserwujemy w książce pełna jest pięknych momentów. Momentami być może trochę zbyt bajecznych, ale jednak bardzo napawających optymizmem. Razem postanawiają przezwyciężyć problemy, które los stawia na ich drodze.
Co jeszcze?
Obok historii o miłości kobiety i mężczyzny w książce mamy też cudownie ukazaną miłość rodzinną. Krystyna od dzieciństwa związana byłą z rodziną Japończyków mieszkających w Polsce. Po śmierci matki to oni stają się jej jedyną rodziną – zwraca się do nich „mamo” i „tato”, a ich syna traktuje jak brata. Niestety przez męża – Huberta – oddala się od nich. Jednak miłość jest silna na tyle, że gdy potrzebuje pomocy i bliskości oni bez mrugnięcia okiem przyjmują dziewczynę ciepło. Tak jakby nigdy się od nich nie odsunęła.
Igor i Krysia chcą stworzyć razem rodzinę, pragną mieć dom, dzieci.. i to ich marzenie zaczyna się spełniać – Igor ma córkę, którą Krystyna pokochała jak swoją.
***
Wielką zaletą książki jest to, że przemyca nam fragmenty kultury japońskiej – w bardzo subtelny, nienachalny sposób. Poznajemy japońskie potrawy, słowa, zachowania i wierzenia. Bardzo mi się to podobało.
No i powiem Wam w sekrecie, że bardzo podobało mi się to, jak autorka „rozprawiła się” z niewiernym mężem…
Zrządzenia losu, przeznaczenie, idealne sytuacje, happy end… Pomimo przeszkód w książce jest jak dla mnie trochę zbyt cukierkowo – niestety, w prawdziwym życiu rzadko jest tak różowo. Mimo to książkę polecam gorąco, bo świetnie się przy niej bawiłam, zaczytywałam się w perypetiach bohaterki, a kilka razy zaszkliły się mi oczy…
Jednym słowem – kolejny świetny debiut na polskim rynku wydawniczym! Wydawnictwo Replika zyskało dobrze rokującą autorkę… Zajrzyjcie na facebook’owy profil autorki <klik>
A inne książki wydawnictwa recenzowane na Poligonie znajdziecie tu <klik>