Uwaga! Mój debiut! Pierwsza recenzja książeczki dla dzieci na Poligonie! W końcu mój syn stał się głównym recenzentem i już nie spogląda zazdrośnie na matkę z książką!
To chyba najtrudniejsza recenzja jaką przyszło mi napisać, bo nie do mnie skierowana jest książka, a do dzieci. Przy czym zdaję sobie sprawę z tego, że bajki zawarte w książce „Ptaki-cudaki i inne zwierzaki” skierowane są raczej do starszych dzieci niż do niespełna trzylatka, ale…
po pierwsze: uważam, że na czytanie bajek i wierszyków nigdy nie jest za wcześnie
po drugie: młodsze dziecko skupi się po prostu na czymś innym niż starsze
po trzecie: to naprawdę świetne wierszowane bajeczki o ptakach!
Książka zawiera trzy bajki dotyczące ptaków, które możemy spotkać w naszym kraju. To naprawdę piękne, mądre wierszyki, które niewątpliwie zainteresują każde dziecko. Poznajemy nie tylko wygląd, ale także zwyczaje ptasich przyjaciół, a przecież każde najmłodsze nawet dziecko widziało kiedyś wróbelka!
Ponieważ bajki czytałam swojemu dziecku, zacznę od tego jak odebrał je (prawie) trzylatek. Szymon był zasłuchany w wierszyki, choć nie wszystkie słowa były dla niego zrozumiałe, więc czytaliśmy etapami z przerwami na wyjaśnienia. Jednak nie uznałabym tego za wadę! Dziecko wzbogaca język, zadaje pytania o ptaki, które już miał okazję zobaczyć, nawet po kilku dniach w czasie spacerów wspominał wierszyki i wypatrywał ptaków. I tu pojawił się problem, bo okazuje się, że matka nie rozpoznaje niektórych ptaków – chyba powoli tracę w oczach syna 😉
Dużo rozmawialiśmy o ptakach, zwyczajach, o tym, że odlatują na zimę, że niedługo przylecą, o tym, które już widział i kiedy. Kocham takie rozmowy, podczas których okazuje się jaki jest spostrzegawczy, jak dużo rozumie i – czasem – jakie zna zaskakujące wyrazy!
Nie są to wierszyki, których taki maluch mógłby się nauczyć, ale na pewno ma szansę poznać nowe słowa – jeśli tylko rodzic ma czas na wyjaśnienia. Raczej nie są to wiersze do przeczytania w biegu i zapomnienia.
Myślę, że to świetna książka dla kilkulatków, ale też dla dzieci, które uczą się czytać, w końcu o ile przyjemniej ćwiczyć tę umiejętność z fajną książką!
Cóż, w kilku słowach, to książka, która pomoże najmłodszym dzieciom poznać świat ptaków, skłoni do rozmowy i obserwacji otoczenia, ale także dla dzieci starszych, by nauczyć się trudniejszych nazw ptaków (a wiadomo, jakie nazwy mają polskie ptaki – połamać język czasami można) oraz dla dzieci, które chcą poczytać sobie same. Tak, to książka odpowiednia dla każdego dziecka!
Polecam, naprawdę.