Coraz częściej na okładkach książek znajdujemy porównania do innych dzieł lub filmów i coraz bardziej mnie to denerwuje. Czy naprawdę nie można stworzyć czegoś oryginalnego i nie porównywać tego do niczego innego? To naprawdę ma kusić, że na okładce znajduje się tytuł „Diabeł ubiera się u Prady”? Na pewno podnosi poprzeczkę… Czy „Jak upolować pisarza” dało radę…?
Książka zapowiadała się bardzo fajnie, z jednej strony jednak to porównanie, które obiecuje wiele, z drugiej całkiem interesująca okładka, która przyciąga wzrok… no wiecie, jednak sporo jest „okładkowych sroczek” i czasem i we mnie się ona odzywa. Książkę postanowiłam zabrać ze sobą na wakacje i poczytać leniuchując na słońcu…
Casey jest bohaterką dość dziwną, choć na początku nie umiałam ocenić, czy ta jej dziwność mnie drażni czy raczej wzrusza… i przyznam, że właściwie do końca miałam mieszane uczucia, z jednej strony denerwowała mnie okrutnie, z drugiej starałam się zrozumieć jej sposób podejścia do życia.
Ale zacznijmy od początku… Casey pracuje jako dyrektor kreatywna agencji reklamowej, pnie się po szczeblach kariery, a najważniejszą nagroda jest pochwała przełożonej, cóż… nie ukrywajmy, że to trochę fałszywy światek, a by w nim funkcjonować trzeba walczyć o przetrwanie, fakt, Casey jest dobra w tym, co robi… tylko czy to na pewno spełnienie jej marzeń?
Wymarzony awans, czyli prowadzenie osobnej gałęzi agencji i współpraca z pisarzami wiąże się z podróżami, służbową kartą kredytową i prestiżem. A do tego na horyzoncie pojawia się pierwszy z pisarzy, który jest nieziemsko przystojny! Ile jednak można stracić w ten sposób? Okazuje się, że bardzo wiele…
Początkowo nawet miałam skojarzenia z „Diabeł ubiera się u Prady” a nawet „Seks w wielkim mieście”, tylko tak naprawdę do końca nie wiem, czy książka ma być o trzpiotce ślepo brnącej przed siebie, czy też bohaterka ma jakąś głębszą myśl do przekazania….?
Nie mogę powiedzieć, żeby książka była zła, ale też oprócz przyjemnego czasu z nią spędzonego (bo czyta się dość szybko, szczególnie od pewnego momentu…) zbyt wiele w moim życiu nie zmieniła. Ok, często czytam książki, które po skończeniu odkładam i zapominam i jest to nawet w porządku, ale tak naprawdę ile takich tomów można przeczytać? Mimo wszystko polecam. Na długie wakacyjne wieczory, albo leżenie plackiem nad wodą będzie idealna…
A jak dobrze poszukacie to na pewno jakąś myśl dla siebie znajdziecie… albo chociaż zastanowicie się głębiej nad swoim życiem. Mam w każdym razie taką nadzieję… ja nieco ograniczę Internety 😉
Koniecznie muszę ją przeczytać ?❤
spodziewałąm się czegoś lepszego po tej ksiazce ;< Pozdrawiam jeszczerozdzial
Jedna z przyjemniejszych lektur tych wakacji. Ale to porównanie do Diabeł ubiera się u Prady jest nietrafione.
hmmm, ciekawa jestem czy mnie tez by denerwowala nie lubie jak ktos lub cos w ksiazce mnie drazni ?
Brzmi Dość ciekawie aktualnie kupiłam sobie książkę na temat koreańskiej pielęgnacji i kosmetyków
Sporo czytałam takich książek ” na raz”, ale wole taki, do których chcę się wracać ;:)
Ciekawa sie wydaje ta ksiązka.
Nie miałam okazji czytać.
Nie wciągnęła mnie. Oddałam ja siostrze, jej już bardziej wpasowala się w gust ?
to nie moje klimaty ale zapowiada się całkiem ok 🙂
Faktycznie fabuła nie wydaje się zbyt głęboka, ale czasem fajnie przeczytać też taką bardziej lekką powieść.
Rzadko sięgam po takie książki, ale ta mogłaby mi się jednak spodobać 😉
To idealna książka dla mnie.
Mi niestety nie przypadła do gustu. Tak jak mówisz, nie zmieniła nic w moim życiu, nie powiem nawet, że spędziłam przy niej miło czas. Szkoda :/
Nie jestem przekonana co do tej książki. Za dużo negatywnych opinii.
Pozdrawiam, Girl in books
To idealna książka dla mnie.
To idealna książka dla mnie.
Akurat mi się podobała ? Poruszała parę „korpo” kwestii co było fajne ☺
Nie jestem przekonana co do tej książki. Za dużo negatywnych opinii.
Pozdrawiam, Girl in books
Nie jestem przekonana co do tej książki. Za dużo negatywnych opinii.
Pozdrawiam, Girl in books
Przyjdzie zima, długie wieczory to może po nią sięgne 🙂
Jestem okładkową sroką, lubię gdy są wyszukane i estetyczne ❤️
Podzielam twoje zdanie, miałam niemalże takie same odczucia po skończonej lekturze.
Okładka wyglada bardzo ciekawie ❤️
Hm chyba jednak nie dla mnie 🙂
Tytuł i okładka bardzo ciekawe ☺
Moja przyjaciółka by ja chętnie przeczytała ☺
Nieco mnie drażnią takie marketingowe zagrania ale książka wydaje się interesująca 🙂
Ta książka jakoś mnie nie kusi.:)