To kolejna książka Justyny Bednarek, tym razem z Pawłem Pawlakiem, który stworzył przepiękne ilustracje. Jest to książka większa niż A4, w twardej oprawie, bardzo kolorowa, piękna i wzruszająca. Składa się zaledwie z 24 stron, natomiast ma ogromny ciężar emocjonalny… Ale mimo tego ciężaru jest napisana w taki piękny, magiczny sposób.
Pan Stanisław dochodzi do wniosku, że świat jest smutny i szary. Kiedy więc słyszy w radio o człowieku, który na ogrodowym krześle, do którego przywiązał balony napełnione, helem przeleciał nad miastem postanowił, że też to zrobi. Zamiast niewygodnego fotela wybrał materac i udał się po hel. Sam opis sklepu jest genialny, zresztą rysunek również. To miejsce, w którym wszystko się unosi!
A później wyrusza w tę podróż i najpierw obserwuje miasto, swoich znajomych, bliskich, a później leci coraz wyżej i wyżej… Mija warstwę chmur, najpierw jedną, drugą, a potem znajduje się nad tym wszystkim i obserwuje świat. Za pomocą promieni słońca czuwa nad tym, co się dzieje na ziemi i dba o to, żeby nikomu się nic złego nie stało.
To piękna książka. Wystarczy jeden wieczór, jedno popołudnie, żeby usiąść z dzieckiem, przytulić się i przeczytać ją, a potem o wszystkim porozmawiać.
Jeden komentarz