Kilka pytań do… Katarzyny Bester

To będzie dość krótka rozmowa z Kasią Bester, ale… od razu szepnę, że na blogu znajdziecie także inną rozmowę sprzed kilku miesięcy. A już za kilka dni dorzucę Wam także link do Spotify, gdzie razem z Malwiną rozmawiamy z autorką o jej dotychczasowych książkach. Nie przedłużając zapraszam Was serdecznie, a jeśli macie inne pytania zostawcie je w komentarzu 🙂

Ile tych premier ostatnio! Próbujesz pobić jakiś rekord? Opowiedz co przygotowałaś dla czytelników.

Nie idę na rekord 😉 Tak się złożyło, że wydawnictwo poustawiało premiery w ten sposób i wydaje się, że ja nie śpię i nie jem, tylko piszę. To nie tak. Niektóre z tych tekstów powstały kilka miesięcy temu, a inne mają ponad rok, więc to taki zbieg okoliczności 😉 Na przykład „Ucieczkę z nieznajomym”, która wyszła 14 lipca, napisałam w marcu/kwietniu 2020, a „Ogrodnika”, który ukazał się 21 lipca, w marcu/kwietniu 2021.

Już za moment, w październiku, kolejna książka. A co potem, jakie plany na 2022 rok?

Na razie skupiam się na „Romansie pod choinkę”, a o kolejnych książkach będę opowiadać po premierze 😉

Czy będzie można spotkać Cię na targach? A może w planach są jakieś spotkania autorskie?

Jeśli ktoś chce zorganizować takie spotkanie, to ja jestem otwarta na zaproszenia. Póki co nie mam w planach żadnych wydarzeń tego typu, a o targach też nic mi nie wiadomo.

tutaj podpowiadam, że możecie poprosić w swojej bibliotece by takie spotkanie zostało zorganizowane!

W której książce jest najwięcej Ciebie?

Jestem w każdej. To ja je napisałam 😉 Wszyscy bohaterowie mają nutkę mnie, moją logikę, moje poczucie humoru, mój sposób wyrażania się.

Masz może w planach jakiś duet?

To bardzo dalekie plany, które są na razie tylko w sferze marzeń. Nie mogę nic obiecać, ale jeśli kiedyś wydam coś w duecie, to na pewno się o tym dowiesz 🙂

Jak świętujesz premiery?

Nie świętuję. Przeżywam je w środku, ale nie organizuję jakichś przyjęć, kolacji itp.

Gdybyś mogła stać się jedną z bohaterek swoich książek, to którą z postaci chciałabyś być i dlaczego? Zakładając, że spotyka Cię to, co
ją w opisanej historii 🙂

Żadną. Gdybym była nią, to nie byłabym sobą, a wtedy ona by nie powstała. Lubię swoje bohaterki, ale nigdy nie identyfikowałam się z nimi, nie zazdrościłam im i nie chciałam wejść w ich skórę. Niech sobie spokojnie żyją na stronach książek, a ja będę je nadal tworzyć 😉

Dziękuję za rozmowę!

Czujesz niedosyt? Ja też! Ale już 1 września, z samego rana na Spotify szukajcie nowego odcinka podcastu Bez Przerwy, a tam prawie godzina naszej gadaniny, kiedy przepytujemy Kaśkę bardzo intensywnie! Zapraszam.