„O miłości bez litości” to kolejna pięknie wydana książka Wydawnictwa Książnica (o innych pozycjach tego wydawnictwa przeczytacie <tutaj>). Nie ukrywam, że gdy zobaczyłam okładkę – minimalistyczną, nowoczesną – zapragnęłam przeczytać książkę! Tytuł również ma świetny. No i ruda kobieta z kieliszkiem wina… Coś dla mnie 😉 Czy faktycznie książka jest tak świetna jak to sobie w głowie wymyśliłam?
Bohaterowie
„…ta Honorata Małkowska… No wie pani… To taka zimna, przepraszam za wyrażenie, szczwana suka…” – no nie do końca taka jest główna bohaterka. Może trochę w pracy… Bo Honorata jest pulmunologiem pracującym w sanatorium. A poza pracą to kobieta samotna, przed czterdziestką, która ma skłonności do popijania wina lub piwa w swoim rustykalnym mieszkanku. Poznajemy ją w czasie spotkania z lekarzem-playboyem ze szpitala. Adam stara się ją poderwać, a Honorata po kilku piwach odrobinę się zapomina. Jednak nie dochodzi między nimi do niczego, postanawiają pozostać znajomymi. W czasie tego maratonu po klubach i barach Honorata wpada na pewnego kudłatego mężczyznę – spotkanie to jest odrobinę krępujące i nie do końca przyjemne… Chyba żadne z nich nie sądziło wtedy, że to spotkanie będzie początkiem ich wspólnej przygody. A przygoda będzie niezła ponieważ wspomniany kudłacz to Marceli – dziennikarz, który delikatnie mówiąc będzie starał się przekonać do siebie Honoratę. Zarówno na gruncie zawodowym jak i prywatnym. Marceli bowiem chce napisać książkę. Książkę o polskim alpiniście – Wojciechu Krecie. Co wspólnego ma z tym nasza pani doktor? Otóż Wojtek Kret to dawna miłość Honoraty. Miłość, która ciągle gdzieś w sercu się tli.
Fabuła
Marceli odkrył kilka spraw związanych z Wojtkiem. Między innymi ma pewne podejrzenia w związku z jego korzeniami – być może zamieszany jest w to znany piosenkarz Mick Jagger…
Honorata i Marceli rozpoczynają wspólne śledztwo. Nie brakuje przy tym śmiesznych sytuacji, pechowych chwil czy zabawnych rozmów. Honorata jednak stara się grubą linią oddzielić sprawy zawodowe od uczuć. No i przecież rusza na poszukiwanie swojej miłości!
Jak to wszystko się rozwinie? Zdradzę Wam tylko, że Wojtek się odnajdzie ale nie do końca będzie taki jak we wspomnieniach Honoraty… Na drodze naszych bohaterów stanie Maria, były i przyszła żona, Michalina czyli awangardowa malarka, córka Wojtka, Karolina… Powiem Wam, że sporo się dzieje!
Ta na pozór komedia pomyłek moim zdaniem jest trochę smutna. Obserwujemy jak Honorata próbuje ułożyć sobie życie, gdy los nie szczędzi jej zawirowań.
***
I powiem Wam zupełnie szczerze, że końcówka sprawiła, że jestem zła na autorkę! Pani Katarzyno – tak nie można kończyć książki! Czy chociaż będzie ciąg dalszy? Może choć opowiadanie, które powie nam co i jak?! Przeczytajcie „O miłości bez litości” i powiedzcie mi, czy zgadzacie się ze mną 😉 a książkę znajdziecie między innymi <tutaj>.