Czy materac rzeczywiście jest tak ważny? Chyba każdy z nas zna tę sytuację, kiedy wyjeżdża gdzieś i nocuje w hotelu, wynajętym pokoju, mieszkaniu czy domku letniskowym i rano budzi się z potwornym bólem! Ból pleców natychmiast przenosi się na ból głowy, złe samopoczucie, fatalny humor. Jesteśmy marudni, nerwowi wszystko wyprowadza nas z równowagi. I dokładnie tak samo jest z naszymi dziećmi, tylko maluch nie jest w stanie powiedzieć, co się dzieje! Nie może też wypić kawy, która trochę może poprawić nam humor. A już na pewno samo nie znajdzie rozwiązania tego problemu! Stanie się marudne, płaczliwe, a my – jako rodzice – będziemy się tym martwić. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ chcemy żeby nasze dziecko było szczęśliwe i spokojne. Nie chcemy zastanawiać się, co jest powodem jego złego samopoczucia.
Sen ma nam dawać spokój i wyciszenie, sprawiać, że nasze ciało się rozluźni, zregeneruje i dojdzie do siebie po trudnym dniu. To samo dotyczy maluszka: bo kolki, bo idą zęby, bo jest za głośno, za cicho, nie taka pogoda. Wszystko ma ogromne znaczenie!
Najważniejsze, żeby moment snu (a dziecko śpi o wiele więcej niż dorosły) był takim czasem uspokojenia i regeneracji. Więc niesamowicie ważny jest materac, na którym śpi dziecko!
Materac kiedyś
Kiedy mój syn był mały taką najmodniejszą i najbardziej polecaną opcją był materac kokos-gryka, ewentualnie kokos-pianka-gryka. Nie będę wnikać czy to ten materac był powodem niechęci mojego syna do łóżeczka… Zresztą jestem mamą wygodną i trochę nadopiekuńczą, więc dziecko spało ze mną. Potem przystawiliśmy łóżeczko do łóżka wyjmując jedną ściankę szczebelków. Nic to nie dało. Zresztą ten jego materac szeleścił, był nieprzyjemny, twardy i wcale się nie dziwię niechęci dziecka. Ale skoro był polecany jako najlepszy to nie polemizowała z tym.
Siostrzeniec natomiast spał w łóżeczku, ale po pewnym czasie korzystania z tego materaca on po prostu nadawał się tylko do wyrzucenia.
Ostatnio wymieniliśmy łóżko w sypialni i doszłam do wniosku, że skoro my śpimy na piankowym materacu to może i u dziecka się sprawdzi. W końcu, kiedy dzieci śpią ze mną to i tak śpią na piance. Zaczęłam więc szukać informacji na ten temat i tak trafiłam na materace premium dla dzieci Rücken.
Materac dziś
Przyznam od razu, że Rücken to pierwszy producent, na jakiego trafiłam, ale porównywałam go długo z innymi. Często jednak ten pierwszy traf okazuje się najlepszy.
Wybrałam materac Aero (kliknij w nazwę i zajrzyj do producenta) z wielu powodów, ale głównym było chyba to, że ma antyalergiczną matę. Nigdy nie mieliśmy problemów z alergią, al lepiej dmuchać na zimne.
Materac Aero – plusy:
- posiada higieniczną i antyalergiczną matę wentylacyjną 3D, która:
- ogranicza pocenie się
- reguluje temperaturę snu
- zmniejsza ilość wybudzeń
- posiada piankę antybakteryjną, więc na powierzchni i wewnątrz materaca nie rozwijają się bakterie, grzyby i pleśnie. Jest to potwierdzone certyfikatem Ultra Fresh
- pianka pozostaje bezzapachowa
- w środku znajdują się kanaliki, które gwarantują przepływ powietrza
- pianka jest szczególnie rekomendowana dla niemowląt i alergików
- odporny na odkształcenia
- zapewnia mniejszy ucisk na najbardziej wysunięte części ciała
- zmniejsza obciążenie na dyski kręgosłupa
- pianka jest w stanie udźwignąć ciężar nawet dorosłego człowieka
- posiada pokrowiec
- materac jest dwustronny
- wokół materaca jest 5-centymetrowa „ramka”, która jest sztywniejsza i gdy dziecko zacznie stawać przy szczebelkach chroni jego nóżki, bo się nie zapada.
Wielkość:
Można kupić materacyk w dwóch rozmiarach: 120×60 cm i 140×70 cm. Oba mają 11 cm wysokości. Jest dość gruby, ale myślę, że to właśnie gwarantuje wygodę dziecka. Natomiast nie jesteś zbyt gruby, więc nie musimy się martwić, że dziecko z łóżeczka wypadnie, gdy już zacznie się podnosić. Ale niewątpliwie jest grubszy niż materac, jaki miał syn.
Na stronie producenta można obejrzeć filmik na jego temat.
Pokrowiec:
Jest dość gruby, zresztą producent pisze, że to dzianina. Jest bardzo przyjemny w dotyku, miękki i delikatny. Można go prać w 60 stopniach.
Zanim materacyk wylądował w łóżeczku położyłam go na naszym łóżku i Mila godzinami leżała na nim w samym pampersie. Zero podrażnień, a ma dość delikatną skórę.
Porównywarka materacy:
Na stronie producenta macie również porównywarkę materacy. I muszę przyznać, że według niej Materac Aero to był dobry wybór!
Zachęcam Was do zajrzenia i zapoznania się z ofertą. Dodatkowo z producentem jest świetny kontakt, na wiadomości (mail i Instagram) odpowiadają bardzo szybko, chętnie doradzają. I przyznam szczerze, że podczas rozmowy pojawiły się informacje, na które pewnie nie zwróciłabym uwagi. Natomiast wszystkie moje wątpliwości i obawy szybko zostały rozwiane.
***
Nie będę ukrywać, że nadal zdarza się, że córka śpi ze mną… Ale coraz częściej układam ją w łóżeczku i muszę przyznać, że 8-9 godzin snu w nocy to jest norma. Mila ma w tej chwili 4 miesiące i to jest taka prawidłowa ilość dostosowana do jej wieku. Natomiast w ciągu dnia śpi na pewno o wiele lepiej niż do tej pory!
Myślę, że nie mogłam trafić lepiej! Jeśli więc szukasz materaca to zachęcam przynajmniej do rozmowy, zapoznania się z ofertą. Zdradźcie jakimi kryteriami kierowaliście się wybierając materac dla dziecka?
A jak już wybierzecie materac to może sięgniecie również po równie ważną elektroniczną nianię? <tutaj> o niej pisałam.